Słoneczniki

1
SłONECZNIKI



Gdzie patrzycie

Namalowane słoneczniki u Van Gogh`a?

Czy w niedomalowane okno?

Wychylacie główki, jakbyście chciały uciec

Ale niemiłosierny malarz

Zamknął was w klatce z desek i płótna

Nikt was nie pytał, czy chcecie nieśmiertelności

Marzenie o zwiędnięciu jest dla was nieuchwytne

Gdzie patrzycie

Zmęczone słoneczniki?

2
Tu już czuć pracę nad słowem, która dała wspaniałe efekty w postaci dobrego wiersza. Nie będę zatem nudził, iż niektóre słowa w tym wierszu są zbędne, gdyż musiałbym wiele wyjaśniać Tobie dlaczego. Plus za temat, pomysł..lekki minusik za za parę zbędnych słów.

Z poważaniem i pozdrowieniami wodoryt
" Z głębi nocy je łowię na haczyki świateł,

by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "

( J.Ficowski).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron