SłONECZNIKI
Gdzie patrzycie
Namalowane słoneczniki u Van Gogh`a?
Czy w niedomalowane okno?
Wychylacie główki, jakbyście chciały uciec
Ale niemiłosierny malarz
Zamknął was w klatce z desek i płótna
Nikt was nie pytał, czy chcecie nieśmiertelności
Marzenie o zwiędnięciu jest dla was nieuchwytne
Gdzie patrzycie
Zmęczone słoneczniki?
2
Tu już czuć pracę nad słowem, która dała wspaniałe efekty w postaci dobrego wiersza. Nie będę zatem nudził, iż niektóre słowa w tym wierszu są zbędne, gdyż musiałbym wiele wyjaśniać Tobie dlaczego. Plus za temat, pomysł..lekki minusik za za parę zbędnych słów.
Z poważaniem i pozdrowieniami wodoryt
Z poważaniem i pozdrowieniami wodoryt
" Z głębi nocy je łowię na haczyki świateł,
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).