"Gdy miłości kres"

1
Kolejny, zapewne niedoskonały, wiersz mojego, dość błahego, autorstwa. Wierzę jednak, że z czasem moje wiersze będą lepsze. Tymbardziej, że Wasze rady są bardzo przydatne. ; )
Pozdrawiam i miłej "lektury".

"Gdy miłości kres"

Gdy...
Pozwolisz mu
mnie zabrać...
Kochałeś mnie kiedyś?

Gdy...
Dopuścisz go
do mnie...
Zależało ci kiedyś?

A gdy...
Pozwolisz mi...
Odejść i zapomnieć.
Pragnąłeś mnie kiedyś?

A gdy...
Pozwolisz mu,
bym była jego...
Czy odejdziesz?

2
nic nie rozumiem
podmioty liryczne zmieniają miejsca, formy osobowe, tasują się myśli. Chyba czegoś nie dopracowałać, albo przepracowałaś. Ma być smutno, jest śmiesznie niestety.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

3
Gra pisze:nic nie rozumiem
Mmmm, nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że się podlizuję... Ale ja też ;D
Gra pisze:jest śmiesznie niestety.
tak to już bywa, gdy ktoś pisze coś na siłę.




Szczerze? no coś tam, nie coś, jakiś przekaz można wyczytać. Ale bez zbędnych rewelacji. Nie ma tej magii. I ogólnie proponuję Ci stosować więcej metafor.

Po prostu wyprułaś się z żali na papier. To nie jest poezja, gdy dodasz parę kropek i wciśniesz gdziekolwiek enter. ;-)

czasem trzeba potrafić przekazać coś w sposób metaforyczny, intymniej. A nie, jak to mój kolega mówi: "Na niebie chmurki, na dole fiołki... Chcesz się ... !!! ekchm ekchm :DD ?" No tyle Ci powiem no :D
"Poszukiwacze potłuczonego fajansu"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron