jeśli nie było

1
co to? nie, nie pytam o śnieg
ponieważ wiem, że należy go oglądać
z autobusu Jelcz starego typu, gdzie
szyby całkiem czyste nie są z zasady *

co to było? może jakaś chwila w wersji mikro
taki ultra-ultra-arcy-krótki moment, który
później wydaje się dotychczas nie istnieć
po czym Tacy zamykają człowieka w bieli
biel jest potrójna: ścienna okienna mózgowa

biel jest w różnych odcieniach

co to było? czy w ogóle istniało?

* (...) starego typu, gdzie szyby całkiem czyste (...)
Śnieg IV, St.Barańczak

2
Całkiem nieźle, ale tytuł bym zmieniła, bo jest słaby w porównaniu z treścią.
gabim pisze:później wydaje się dotychczas nie istnieć
po czym Tacy zamykają człowieka w bieli
Tu była chyba chwila dekoncentracji. Po co jest "dotychczas"? Dlaczego "Tacy" są wielkoliterowi? Przy potrójnej bieli Autor z powrotem wraca do formy i do końca jest OK.

A "śnieg oglądany z autobusu" jest czytelny nawet bez Barańczaka. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

3
Witaj. Tacy wielkoliterowi, żeby pokazać swojego rodzaju szacunek do Takich. A czy dekoncentracja, nie wiem, choć to możliwe.
A tytuł, hm, warsztatowy.

Dziękuję, Kochana! :*
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”