płynęliśmy

1
płynęliśmy
ciemności masy
i miarowo
nie wiem
nikt nie dożył by
opowiedzieć

Mówiłeś wtedy, że wiesz.
Lub zdawało Ci się raczej,
Że jest Cel naszej podróży,
I Cel naszej prokreacji.
Obydwa nie marnym czynią,
Tych, co niczym otępiałe meduzy...

Odkrywasz bliższy horyzont.
Teraz Twe Ruchy stały się piękne.
Wolne, ale pełne gracji i siły.
Mówisz o sztuce i szlachetnym trudzie,
Mimo to nie opadasz...

Innym razem zdało Ci się,
Że widzisz mnie i słyszysz.
Przecież ciemne oceanu...
Unless I grip the sword
I cannot protect you,

While grippinig the sword
I cannot embrace you...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”