brtprobuje

1
frree1
chwilę temu
o ziemię bez hałasu
niezauważenie rozbiła się cząsteczka
dla ogółu była niczym
ale komuś wiele ton ważył na sercu kamień

gdzie indziej bezszelestnie
opadła kotara
zasłony milczenia
nigdy już nie będą tematem pewne te i tamte sprawy

piętno odcisnęło głęboki ślad
na całe życie stając się krzyżem

nic nie widziałeś i nie słyszałeś
zbyłeś milczeniem
przywykłeś do wygody i na znak zgody
umyłeś ręce
i strzepując liczysz że nigdy już więcej

[ Dodano: Nie 01 Gru, 2013 ]
free2.ćśśś proszę spóźnonych siadać w ostatnich rzędach.
przedstawienie już trwa.
dla tych co nie wiedzą jeszcze szybkie wprowadzenie.
trwa marna sztuka z kiepską fabułą
w której główni bohaterowie tylko się rujnują.

autor: ja. w roli głównej: ja. scenariusz: ja.
spieszę z gwolą wyjaśniania:
otóż ja czyli marny autor własnego losu
marnie żyję i piszę scenariusz całkiem bez polotu.
ta sztuka marnie się skończy
marnie skończy mój żywot
choćby komuś na wystraszenie posłużyło

free3.
nie wam oceniać.
nie wam w ręce wkładałem kamień.
kto rzucał
kto trafiał
waszą tarczą zostałem.
głowa za najmniej punktów bo zero wartości
z czasem przeminęły resztki pozornej mądrości.
kolejna klatka piersiowa też niewiele warta
w niej serce z kamienia zamiast płuc rak po fajkach.
tułów i jelita wypełnione gównem.
i nerki co już rady filtrować nie dają
i w pecherz coraz więcej kamienia pchają.

kończyny nogi i tułów marne i liche.
zamiast biegać i skakać treningi z kielichem.

cóż niezwykle długa czeka was rozgrywka
jeśli chcecie celować w pozytywy mego życia.
tysiące punktów przed wami
nigdy nie do zdobycia.

free4

człowiek z koloru
wybieram nietrzeźwość
na poprawę humoru

ffree5
o całym dniu
czyli od pobudki do zaśnięcia
oto przemyślenia:
nic
dziekuje i śpi

free6
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”