Nie wiedziałem, czy mogę zamieścić w jednym temacie dwa wiersze, dlatego założyłem drugi.
2. W krainie kwiatów
choć moje wiersze to nie Chryzantemy
zostawię ślad,
w krainie Dzikich Róż
doceń moje Irysy
bo ten ogród, nie jest tu przez przypadek
marzy mi się, by dostać Frezje
ale zanim to nastąpi,
wolę trochę pomarzyć…
2
o_O
Lol.
Sam nie wiem co powiedzieć. Lekkie to i ładne. Nie jest to na pewno ambitna ani wzruszająca poezja, raczej naiwna, ale w porównaniu z wierszydłami o aniołach śmierci typowymi dla Twojej grupy wiekowej bardzo dobre.
"Dzikich" z wielkiej to niekonsekwencja stylistyczna. Poza tym między "nastąpi" a "wolę" wszystkie przecinki są zbędne. Wywaliłbym też "by", bo to brzydki zaimek i archaizm w dodatku: "marzy mi się dostać Frezje" ładne i zgrabne. I w rytmie.
Ten rym akcentowy między "marzy mi się" i "pomarzyć" zrobiłeś specjalnie, czy Ci wyszedł przypadkiem? Bo świetny.
Lol.
Sam nie wiem co powiedzieć. Lekkie to i ładne. Nie jest to na pewno ambitna ani wzruszająca poezja, raczej naiwna, ale w porównaniu z wierszydłami o aniołach śmierci typowymi dla Twojej grupy wiekowej bardzo dobre.
"Dzikich" z wielkiej to niekonsekwencja stylistyczna. Poza tym między "nastąpi" a "wolę" wszystkie przecinki są zbędne. Wywaliłbym też "by", bo to brzydki zaimek i archaizm w dodatku: "marzy mi się dostać Frezje" ładne i zgrabne. I w rytmie.
Ten rym akcentowy między "marzy mi się" i "pomarzyć" zrobiłeś specjalnie, czy Ci wyszedł przypadkiem? Bo świetny.
3
Wszystkie słowa z dużej litery w tekście, to nazwy kwiatów, dlatego "Dzikich" musi być z dużej. Każdy z nich to inny symbol. Co do tego rymu akcentowego, wyszedł przypadkowo. Szczerze, to nie wiedziałem, że w ogóle jest taki rym, muszę się troszkę douczyć.
Czemu sądzisz, że to naiwny wiersz?
Czemu sądzisz, że to naiwny wiersz?

4
Bo jest o niczym.
Wybacz szczerość, nie zwykłem w tym dziale owijać w bawełnę. Gra symboliką kwiatów jest ciekawa i przede wszystkim wskazuje na to, że w bardzo dobrą stronę kombinujesz. Ale nawet po zastąpieniu nazw kwiatów odpowiednimi nazwami uczuć, wiele w tym nie ma. Natomiast jest bardzo fajną zabawą literacką, wiele osób by Ci zazdrościło takiej... filuterności symbolicznej. 
Z tą różą to jest bardziej skomplikowane. Faktycznie, jest taki kwiat jak dzika róża. Ale pisownia "Dzika Róża" jest na pewno niepoprawna, bo nazw kwiatów w ogóle nie zapisuje się wielkimi literami, żadnych polskich nazw gatunkowych, por. "wilk szary" albo "modrzew zwyczajny". Na potrzeby tekstu zdecydowałeś się nazwy zapisywać wielkimi - ok, jestem w stanie zrozumieć ten zabieg, ale musi być konsekwentny; "dzika" jest tutaj tylko dopełnieniem dla faktycznej nazwy kwiatu, czyli "róży". Ergo: "dzika Róża".
Ewentualnie, jeśli CAŁOŚĆ uznać za nazwę gatunkową, "Dzika róża" (tak jak w pisowni nazw łacińskich, por. Buba buba), ale na pewno nie będą obydwa człony wielką.
Z tego wiersza czuć bardzo fajny słuch literacki.


Z tą różą to jest bardziej skomplikowane. Faktycznie, jest taki kwiat jak dzika róża. Ale pisownia "Dzika Róża" jest na pewno niepoprawna, bo nazw kwiatów w ogóle nie zapisuje się wielkimi literami, żadnych polskich nazw gatunkowych, por. "wilk szary" albo "modrzew zwyczajny". Na potrzeby tekstu zdecydowałeś się nazwy zapisywać wielkimi - ok, jestem w stanie zrozumieć ten zabieg, ale musi być konsekwentny; "dzika" jest tutaj tylko dopełnieniem dla faktycznej nazwy kwiatu, czyli "róży". Ergo: "dzika Róża".
Ewentualnie, jeśli CAŁOŚĆ uznać za nazwę gatunkową, "Dzika róża" (tak jak w pisowni nazw łacińskich, por. Buba buba), ale na pewno nie będą obydwa człony wielką.
Z tego wiersza czuć bardzo fajny słuch literacki.
8
No cóż, bardzo lubię Szymborską, jeśli chodzi o poezje współczesną. Bardziej gustuję w Kochanowskim, Krasińskim, Mickiewiczu (szczególnie Sonety krymskie). Także lubię Leopolda Staffa, choć nie wszystkie jego wiersze. To są głównie moi ulubieni autorzy, aczkolwiek, czytam po prostu wszystko co mi wpadnie w ręce. Ostatnio nawet Biblię, chociaż to nie liryka 

13
Pytanie: czy Gorgonek uważa powyższy tekst za dzieło co najmniej wybitne? Wątpię. Więc nie rozpatrujmy wiersza (wierszyka) w kategoriach wielkiej poezji. To po prostu zgrabnie napisany, kilkuwersowy utwór o ogrodzie i kwiatach, czyli... o ogrodzie i kwiatach. Nie doszukujmy się tu niczego więcej. Świata nie zwojuje, ale koleżance być może zaimponuje. 
