To, byłby kolejny dzień żyjącego, a już umarłego.
Kolejny oddech moich płuc kurzem, w tym kartonie.
Umysł ociekający od portalowych rzygowin,
zbutwiałych serii z okna na świat.
Piękny jesion wśród pnączy
tych... nazywających się aktorami.
Siłą wepchanych w ten mrok i sami nie wiedzą why.
On umiera sam, w zarodku.
To, byłby kolejny dzień żyjącego, a już umarłego...
gdybym, nie oderwał się stąd z Ludovico Einaudim.
To, byłby kolejny stracony dzień...
jeśli, nie popłynąłbym słodką Duero przez Alto Douro.
To, byłby kolejny dzień żyjącego, a już umarłego.
Chodź ze mną.
Na chwilę przestałem być umarłym
1Intelektualista - to człowiek mówiący zawile o rzeczach prostych; artysta - to człowiek mówiący prosto o rzeczach zawiłych.
Buk
Buk