Światy

1
nieszczęścia do pary sprowadzone
łzy i bordowy łokieć
starty przełajowe biegów
zmiany jałowe ciała
zbliżone do siebie pocałunki
wydzielonego chodnika

przecieram to wszystko
przywołując z pobazgranej tablicy
jak poprószony globus z klasowego zaplecza –
mały świat w wielkim świecie

a potem wychodzę do supermarketu
wymijać nieodcyfrowane kody
kilkunastu czy kilkudziesięciu kto by tam wiedział
twarzy sui generis ludzkich
z niezwróconą uwagą
na ten fantastyczny
wieloświat

Światy

2
Nie.
Ani nie czyta się dobrze, ani myśli nie widać.
Emocjonalnie - obojętne.
... może jednak powinieneś pójść w stronę miniatur prozą pisanych?
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Światy

3
Sarah, z prozą pewnie też jeszcze trochę popróbuję. Póki co pewnie w najbliższym czasie wstawię tu jeszcze kilka wierszy (mam nadzieję, że nie wyjdę na upartego osła :D ), które mam napisane/odczekujące albo klarujące się. Chciałbym po prostu mieć lepsze rozeznanie w tym co się innym podoba, a co nie; może w którym kierunku starać się iść. Bo wiadomo, że samemu można czasem popaść w iluzję.
Sarah pisze: myśli nie widać.
Co do powyższego - czy np zamiast:

"przecieram to wszystko
przywołując z pobazgranej tablicy
jak poprószony globus z klasowego zaplecza –
mały świat w wielkim świecie"

lepsze jest coś prostszego, w stylu:

"wyjmuję to z pamięci
jak przykurzony globus z klasowego zaplecza -
mały świat w wielkim świecie" ?

Abstrahując już nawet od całości wiersza. Chodzi mi o to, czy taki bardziej bezpośredni język jest lepszy dla odbiorcy?

Światy

4
Nie bardzo..
Powtarzasz ten sam schemat - próbujesz opis ubrać w poetyckie wersy, przy pomocy nieco dziwnych metafor.
Tylko gdzieś w tym wszystkim gubi się emocjonalny przekaz.
Nie odczuwam tego, co chcesz mi opowiedzieć. I być może wynika to tylko z mojego odbioru, mojej wrażliwości.
Nie bierz tego jako wyroczni i prawdy objawionej.
Brakuje mi liryki, tego momentu w którym westchnę i zatrzymam się na Twoich słowach, by nad nimi pomyśleć.
Mówiąc prościej - i warsztatowo ( dobór słów i ułożenie ich w wersy) i emocjonalnie - nie jest to dobre. Bo nie zmusza do refleksji.
Nie streszczaj - podziel się tym, co czujesz, nie szukając dziwnych porównań.
Czasem najtrudniej jest powiedzieć coś prostymi słowami.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Światy

5
Sarah, chyba rozumiem. A właśnie chciałem żeby przede wszystkim zmuszał do refleksji, więc główny cel w takim razie chybiłem (i tak, wiem, że to tylko Twoja pojedyncza subiektywna opinia, ale jest to dla mnie cenne).

Czy w taki sposób lepiej wyłania się to co chcę opowiedzieć? Zdaję sobie sprawę, że pierwsza strofa to taki dziwny eksperyment, więc głównie chodzi mi teraz o pozostałe strofy:

nieszczęścia do pary sprowadzone łzy i bordowy łokieć starty przełajowe biegów zmiany jałowe ciała
zbliżone do siebie pocałunki
wydzielonego chodnika

przecieram to wszystko
przywołując ze swojej pobazgranej tablicy
jak zakurzony globus z klasowego zaplecza –

prywatny świat w wielkim świecie

a potem wychodzę do supermarketu
obojętnie wymijać nieodcyfrowane kody
kilkunastu - kilkudziesięciu bo jaka to różnica
twarzy
sui generis
ludzkich

kamienny nie zaczarowany
tym fantastycznym
wieloświatem

Światy

6
Oj oj..
No to po kolei..
Pierwsza strofa - nieczytelna i zagmatwana. Chyba nie do uratowania.
m_ows pisze: przecieram to wszystko
przywołując ze swojej pobazgranej tablicy
jak zakurzony globus z klasowego zaplecza –
"to wszystko" - źle brzmi i nic nie przekazuje.
I nie rozumiem jak się ma pobazgrana tablica do zakurzonego globusa. I czemu wprowadziłeś tam klasowe zaplecze.
Równie dobrze mogłoby być - domowe pielesze - tylko PO CO?
m_ows pisze: prywatny świat w wielkim świecie
Masło maślane. W dużej maselnicy.
m_ows pisze: a potem wychodzę do supermarketu
obojętnie wymijać nieodcyfrowane kody
kilkunastu - kilkudziesięciu bo jaka to różnica
twarzy
sui generis
ludzkich
Potem? Czyli kiedy? Po przetarciu tej tablicy?
Kilkunastu - kilkudziesięciu? I potem jaka to różnica - bardzo mi się to źle czyta.
Dużo lepiej byłoby po prostu :
"nieodcyfrowane kody ludzkich twarzy"
Łaciński wkręt zupełnie niepotrzebny.
m_ows pisze: kamienny nie zaczarowany
tym fantastycznym
wieloświatem
Co jest kamienne?
I czemu niezaczarowany?
I skąd, do cholery, nagle Ci się wzięły wieloświaty?!
I to samo pytanie - po co?!
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Światy

7
Okej, okej, poddaje się z tym pomysłem :D

Chodziło o to, że każda osoba jest oddzielnym, fascynującym światem, który na co dzień mijam bez żadnego zaczarowania, zachwytu nad tym faktem.

Po fakcie przyznaję, za dużo tu zamieszania ;)

Światy

8
m_ows pisze: każda osoba jest oddzielnym, fascynującym światem, który na co dzień mijam bez żadnego zaczarowania, zachwytu nad tym faktem.
A w tym zdaniu jest więcej poezji niż w całym wierszu.
Nie kombinuj. Proste słowa i prosty przekaz. To baza..
A później, dużo później, gdy już opanujesz grę słowami, poubierasz swoje myśli w metafory.
Prosto nie znaczy prostacko.
Czytaj czytaj podpatruj.
Szymborska. Przybora. Kofta.
U nich odnajdziesz piękno w prostym przekazie.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”