Wiersz - wariacja, inspirowany piosenką zespołu Maneskin - "The lonlinest",
piosenka:
Zabrała ze sobą niemal wszystko
Zostawiwszy
Tę najbardziej umęczoną cząstkę jego
I jeszcze pewną rozpoczętą historię
Co do dzisiaj
Nie umie się napisać jak trzeba
Jak każą jakieś brednie i dyrdymały
Ale to nie to nie twoja wina
I nie moja
To nie nasza wina
Dobrze mamy w głowach
Że żyjemy
Po swojemu
A w genach że odpływamy dokąd tylko zechcemy
Nie spotkałam kogoś kto tak bardzo by…
Myślałam że na swój własny ślub włożę czerń
Podobno on w pewnej kobiecie aż do granicy obłędu pokochał ten kolor
Ja też emigruję w inne wymiary
Zaginam rzeczywistość
Gdzie ani życie ani śmierć ani nawet czas
Tylko ta melodia brzmi w uszach
Zakładam glany
I jak za nastoletnich lat radio na cały regulator
Tańczę
Ale teraz odróżniam kiepską muzykę od tej dobrej
*** the lonlinest***
2Interesujący wiersz. Trauma po stracie kogos bliskiego, która zabrała wszystko poza "umeczona cząstką".
Ale jest i pozytywny aspekt na koncu gdy bohater przechodzi w inne wymiary, ale nie tepo oddajac sie transcendentalnej przyjemnosci - lecz odrózniajac dobra i zła muzykę.
Ale jest i pozytywny aspekt na koncu gdy bohater przechodzi w inne wymiary, ale nie tepo oddajac sie transcendentalnej przyjemnosci - lecz odrózniajac dobra i zła muzykę.