Gdy zamykam oczy me, mysli błądzą,

czuje jak pogłebia mnie tesknota,

zjawiona ktoregoś dnia,

która jest niczm bumerang rzucony w dal,



Jakże wielkim cieżarem jest dźwiganie jej.

Sprawia że ma dusza płonie,

chcę móc złapać choć jeden życiodajny promyk,

uwolnić myśli śpiące pośród martwych.



Co dzień serce me o ciebie pyta.

Zaczarowałaś ty mnie duszy szeptem,

przyjdź do mnie słońcem,uratuj uśmiech,

me serce woła o Ciebie.

Proszę,Obmyj mój smutek deszczem

by na mej twarzy zagościła tecza.



Twój obraz nawiedza mnie we snie co noc.

Gwiazdy twych oczu błyszczały niczym te na niebie,

twój urok mnie zaślepiał niczym srebny blask ksieżyca

ma dusza była zaczarowana gdy czuła zapach twego ciała.

W płomieniach sie uśmiechałem gdy mogłem dotknąć twej dłoni,

ma dusza drżała gdy z czułością dotykałem ustami korali twych ust.



Rozbudzone wspomnienia pojawiaja sie co dzień.

Uczucie me jest niczym pragnienie wody na gorącej pustyni,

nie odda tego żadne słowo,nie odda tego żadne wyznanie.

Czas,obdarował mnie iskierką nadziei,

doputy ona płonie

dopóki nie zostanie zadepczona,

w mych oczach lśnić bedziesz Ty...

Mówię szczerze, że żaden ze mnie znawca poezji, ale rozumiem, że nie oczekujesz tego. Jak dla mnie ten wiersz gorszy od poprzedniego - tego co miał najpierw tytuł Jesień, a potem to już nie pamiętam.



Według mnie , to co piszesz nie jest złe, ale mam wrażenie, że niedbale podchodzisz do tego. Ot, napiszesz coś i wrzucasz. Bardzo mnie irytuje brak polskich liter w wielu miejscach. Na szczęście w porównaniu do poprzedniego wiersza nie znalazłem ortów - bo tam naliczyłem trzy - co należy uznać za krok do przodu. Ale jak piszę, moja prywatna prośba - przeczytaj taki wiersz przynajmniej ze 2 razy jedynie pod kątem gramatyki, żeby wyeliminować coś takiego. Zobaczę na pewno następny wiersz, jak znowu będzie to samo, nie będę więcej czytał.



Moje wrażenie - może być absolutnie mylne - może daruj sobie temat miłości na rzecz innych. Tamten wiersz pod względem emocjonalnym o niebo lepszy.



pozdrawiam

Witam cie Mickey,



Napisz mi konkretnie jakich liter ci brakuje,moze nastepnym razem wkoncu o nich nie zapomne. Tak,poprzedni wiersz nosił dwa tytuly bo nie uwaznie czytalem regulamin,ale emocjonalnie byl blizszy mi niz ten ktory pisalem bez inspiracji. Podchodze niedbale bo nie sadze ze moze mnie byc na cos wiecej stac,choc to zalezy od mego nastawienia-jesli wiesz o co chodzi.

Romeo_ pisze:Gdy zamykam oczy me, mysli błądzą,

czuje jak pogłebia mnie tesknota,

zjawiona ktoregoś dnia,

która jest niczm bumerang rzucony w dal,

Weźmy tylko pierwszy akapit - "myśli" zamiast "mysli", "pogłębia" zamiast "pogłebia, "tęsknota" zamiast "tesknota". Dalej jest niestety podobnie.



A jeżeli chodzi o tematy wierszy - to może warto brać się za pisanie czegoś do czego czujesz większą inspirację. Liczę, że następny wiersz będzie lepszy.



pozdrawiam

Nie wiem czy nastepny wiersz bedzie lepszy,ale Bedzie napewno szczery.





Pozdrawiam

O ja - wzniosłość + bumerang = dysonans poznawczy wyższego rzędu

tęsknota zjawiona - też jest jakaś dziwna

nie robisz spacji a czasem masz wielkie litery po przecinkach O_o

Jakoś nic ciekawego - dużo gadania o miłości - mi akurat nie podeszło

Nie wiem, czy się mylę, ale wygląda na to, że się nie zakochałeś porządne, albo nie umiesz tego wylać na papier (lub klawiaturę). Jakoś tak czytając to zobaczyłem te gwiazdy, tęczę, a nie zobaczyłem tej osoby, o którą woła serce...

Ale wielkim znawcą nie jestem, więc nie ma co się przejmować.