Gwiazdy (czerwone)

1
Rosną na najwyższych drzewach
nie dosięgniemy ich sami
możemy poprosić dorosłych
albo wstrząsnąć filarami nieba
by zebrać te niegroźne, świecące punkciki
w kieszeń
i zasiać nowy świat
*_*
Oby tylko rodzice się nie dowiedzieli


=====


Wiersz ten publikowałem już kiedyś na poezja.org, przepraszam za recycling, ale jestem ciekaw komentarzy.

2
Przekaz bardzo mi się podoba.
Rodzicom przeważnie wydaje się, że mają prawo do swoich dzieci. Do ich poglądów, wyborów i zachowań. Są rozczarowani, jeśli nie idziemy wytyczonymi przez nich ścieżkami. Są zdumieni, jeśli robimy coś wbrew ich oczekiwaniom. Jednak te oczekiwania blokują rozwój świata. I to czytam w Twoim wierszu.
Nikt do nikogo nie ma prawa. Każdy sam sieje swoje gwiazdy. Z niektórych wyrastają przepiękne i niepowtarzalne ogrody samoświadomości.
Pozdrawiam.
Gra
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg

3
Ech, intencja była dokładnie odwrotna, gwiazdy są przede wszystkim niszczycielskie i potężne, a dzieci naiwne - jednak muszę się jeszcze nauczyć pisać wiersze ;) . Mam nadzieję, że w przyszłości lepiej mi pójdzie. Dobry autor nie powinien musieć zdradzać swoich intencji, bo powinny być jasne. To dla mnie nauczka. Dziękuję bardzo za komentarz. Był baaaardzo cenny.

Pozdrawiam!

4
Dobry autor nie powinien musieć zdradzać swoich intencji, bo powinny być jasne.
prawdą jest powyższe stwierdzenie, będę jednak bronić przekonania, że poezja jest takim unikalnym medium, które pozwala na dowolną interpretację, w zależności od subiektywnych odczuć i doświadczeń czytającego. Wiersz jest plastyczny i często zdarza się, że niesie w sobie przekaz ukryty dla samego autora. Nie walczyłabym o jedną i całkiem jasną wykładnię sensu. Metafora jest środkiem stylistycznym dla wyobraźni.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron