roztęsknienie

1
Jestem bardzo, bardzo złą kobietą. Nie umiem już rodzić swoich dzieci, ojcze.



układam cię powoli z plam na suficie
i kropel deszczu na cienkim szkle
bezsennie nawlekam na nitkę robaki
wypełzają z twoich oczu po palcach
na moje własne a potem na szyi perły

gdzie byłeś wietrze kiedy smugi złudzeń
kiedy smugi prawdy zataczały kręgi
i rozmazywały wszystkie słońca
teraz skulony na ramieniu otaczasz mnie
bezkresem świata słodkością hadesu

2
no rzeczywiście "o gustach się nie dyskutuje", moja subiektywna ocena jest taka: potwornie niedobrze zrobiło mi się na myśl o nizaniu robaków na sznurek. Jakoś tak, zbyt żywo mi w wyobraźni stanęły. Nie mogę takich wierszy.
Przydałby się też jakiś cudzysłów na początku...
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”