To moje pierwsze wiersze, napisane już kilka lat temu:
CZARNA LITANIA
Ty
Oblubienico szatana
co będąc narzędziem zła przynosisz ukojenie
Ty
Bogini Bólu
za Twoim rozkazem ożywa martwa krew
ogrzewa moje zimne ciało
Ty
Potężna Wojowniczko
co dzień walczą z Tobą armie
pokonanych
bierzesz w okrutną niewolę
Ty
Srebrna Pani
o kamiennej twarzy
co zrobić
jak Ty
stać się skałą
Ty
Królowo cichych i pokornych
która nie odmawiasz pomocy nikomu
ilu Twoich wiernych poddanych
zasnęło na wieki
bo całując ich ciała
kusiłaś lepszym życiem
Ty
Opiekunko zrozpaczonych i Patronko łez
jak to robisz
w szalonym świecie
ciągle składają Ci hołd
niewierzący w nic
przekonani o Twej bezinteresowności
wierzą
Ty
Moja Kochanko
zawsze obecna przy mnie
napawasz bolesnym szczęściem
więc muszę
powiedzieć
odważnie
żyletko:
NIENAWIDZĘ CIĘ!
OPOWIEŚĆ O KRAINIE
Tam nic nie jest takie jak tu
nawet powietrze pachnie inaczej
żyją niewidzialni
Umarli…
w swoim świecie mają zupełnie inne prawa
ich muzykę słyszą tylko skamieniałe anioły
każdy dzień widzą
na nowo…
zaczynają od początku
mogą tak w nieskończoność
inne już pragnienia
rodzą się…
nowe oddechy zbudzone z zawieszenia
wszystko czyste i białe
niewinnie
w krainie Bożej miłości.
LIST POŻEGNALNY
jak mogłeś to uczynić?
byłem zawsze z Tobą
w każdym momencie obecny
znałem Cię najlepiej
byłem Twoim drugim ja
pamiętam Twoje dziecięce lata
tuliłem Cię
gdy potwór nocą siedział pod łóżkiem
gdy bałeś się nowej szkoły
moje ciało przesiąknięte Twymi łzami
utkane z pocałunków
ukochana Cię nie chciała
zostałem tylko ja
jedyny pocieszyciel
najwierniejszy przyjaciel
tyle razy Ci pomagałem
dzieląc Twe smutki i radości
razem wiele przeżyliśmy
więc co było źle
czym zasłużyłem
na swój los
pewnego dnia
zabrałeś mnie z poduszki
foliowa torba zamknęła w swych ramionach
położyłeś odwiecznego kompana w śmietniku
odtąd za towarzyszy mam brud
gryzące szczury
moknę w deszczowe dni
marznę
najgorsza jest Twoja obojętność
serce jak stal
skończę tak haniebnie
podzięka za mą obecność
niepotrzebny i samotny
niekochany
Ty już zapomniałeś
moja pamięć wiecznie żywa
Pluszowy Miś
Napisane już troszkę później... :
KLEPSYDRA
Narodziłam się
ujrzałam niezwykły świat
powiedziano mi o potędze ludzkiego umysłu
zapoznano z zapachem kwiatów
smakowałam wtedy najlepszych potraw
wszystko czego dotykałam było niewinne i czyste
jak moje marzenia
kochałam
nie wiedziałam że dla swoich potrzeb człowiek stworzył nienawiść
Żyłam
dostrzegałam skomplikowaną rzeczywistość
dowiedziałam się że istnieją źli ludzie
zapach kwiatów nabrał dla mnie nowego znaczenia
często dławiłam się fałszem którym mnie karmiono
pokaleczyłam się
naiwnymi marzeniami
aby uleczyć rany rozpaczliwie szukałam miłości
nienawidzący stojących na drodze do mojego szczęścia
Umarłam
wokół mnie jest już tylko ciemność
egzystuje wraz z jej siostrą ciszą
za wszelką cenę staram się zachować w pamięci woń kwiatów
to takie trudne gdy oddycha się zatrutym powietrzem
szarpie mną ból pustych ramion
moje marzenia nigdy się nie spełniły
miłość do mnie nie przyszła
nienawiść zadała ostateczny cios
Myślimy, że jesteśmy nieprzemijalni bo podporządkowujemy sobie cudze życie. Tymczasem człowiek to tylko maleńki pyłek w klepsydrze wszechświata.
PRZEKLĘTYCH WOŁANIE
jestem kochanką Szatana
to mnie wybrał Czarny Pan
to mnie pieści co noc
łącząc nasze zło
zaborczy i brutalny
kocha zdradziecką miłością
przeklęte są i błogosławione
chwile kiedy tylko ja i On
Władca wielki
Straszny demon
Wampiryczna moc
Apogeum strachu
niczym pies
muszę być wierna
posłuszna
mimo woli
z nastaniem mroku
zdziera moją suknię
jestem naga w bólu
nie mogę krzyczeć z niesprawiedliwości
milczę kiedy mnie upokarza
bije bo nie jestem taka jak chce
jestem tylko sobą
to znaczy nic
na pozór Królowa Ciemności
odziana w atłas
u moich stóp płoną ognie wieczne
dusze potępione wielbią
nie chcę
nigdy nie chciałam
zwabił mnie grą
kiedyś pozwalał na wszystko
jestem kochanką Szatana
po mnie przyjdą następne
uwiedzione łatwym życiem
staną się jednymi z tysięcy
jak ja będą bite i upokarzane
nigdy nie uda im się wyrwać z morderczych rąk
my, kochanki Szatana
nie umieramy
TAKI ZWYCZAJNY ANIOŁ
Tamtego dnia w krainie ciemności zapaliło się światło.
anioły przyszły ratować swoich upadłych braci
miało już nie być krzyku gwałconych kobiet i płaczu porzucanych dzieci
dość przelewania krwi
zaczynamy od nowa
Po jednym aniele dla każdego.
stanął przede mną taki zwyczajny
poprosił bym mu zaufała
pokazywałam miejsce mojego pochówku
a on mówił, że to nie koniec, że jeszcze nie było początku
Wystarczy podać rękę.
tak bardzo się bałam
dotknęłam go tylko końcami palców
oderwaliśmy się od ziemi
musiałam wtulić się w jego ciepło cała
W oddali ktoś cichutko grał na skrzypcach.
,,nie patrz w dół
to masz już za sobą”
przy nim czułam się bezpiecznie
lecieliśmy przecież do lepszego świata
Znalazłam mój raj.
niekiedy ciągle jeszcze płakałam
anioł to rozumiał
przykrywał moje rany skrzydłami aby je uzdrowić
po prostu milczeliśmy
Ta historia dzieje się teraz.
dopiero zaczynam nią żyć
powoli uczę się oddychać czystym powietrzem
dziś wieczorem odkryłam rzecz niezwykłą
ucięte skrzydła odrastają
Może się zdziwisz, ale moim aniołem jest człowiek.
Wiersze Amelii
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
- Pierwsze Kroki
- - Tu się przedstawiamy ...
- - Regulamin Główny i Regulaminy Działów
- Najlepsze na Weryfikatorium
- - Najlepsze z prozy
- - Najlepsza Miniatura Miesiąca
- - Najlepsze z poezji
- - - Poezja rymowana
- - - Poezja biała
- - - Myśli krótkie
- Pisarze i ich zwyczaje
- - Weryrecenzje
- - Strefa Pisarzy
- - Strefa Debiutantów
- - Archiwum Strefy
- - - Archiwum Debiutów
- - - Archiwum Pisarzy
- Wydawnictwa i ich zwyczaje
- - Wydawnictwa
- - Jak wydać książkę w Polsce?
- - ...za granicą?
- Proza
- - Spis treści
- - Informacje
- - Opowiadania i fragmenty powieści
- - Miniatura literacka
- - Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'
- Poezja
- - Poezja biała
- - Poezja rymowana
- - Mini poeticum
- - Proza poetycka
- - Hyde park poetycki
- Nasza (inna) twórczość
- - Dziennikarstwo i publicystyka
- - Scenariusze filmowe i teatralne
- - Nasze Zabawy Literackie
- - - Piszemy wspólne opowiadania
- - - Eksperymenty literackie
- Warsztat literacki
- - Wprawki, czyli ćwiczenia warsztatowe
- - Jak pisać?
- - Kreatorium
- - Warsztaty WeryfikatoriuM
- - - Gest narracyjny
- - - - Informacje
- - - - Eliminacje
- - - - Wariacje
- - - - - Grupa A
- - - - - Grupa B
- - - - Egzamin
- - - Dialogatornia
- - - - Kwalifikacje
- - - - Kwalifikacje
- - - - Ćwiczenia - część I
- - - - Ćwiczenia - część II
- - Forumowi Specjaliści i Pasjonaci
- - Maraton pisarski
- Konkursy
- - Konkursy nasze
- - - Wielka Bitwa Karczemna Romeckiego (dla Fioletowych)
- - - - Teksty konkursowe
- - - - Dyskusje i zgadywanki
- - - - Oceny i wyniki
- - - Walki Mocy
- - - - Walki mocy 2018
- - - - Walki mocy 2014
- - - - Walki mocy 2013
- - - Puchar Administratora
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2018
- - - - - Faza Grupowa
- - - - - - Zakończone
- - - - - Faza Pucharowa
- - - - - - Rozegrane
- - - - - Plebiscyty
- - - - Turniej o Puchar Administratora 2012
- - - - - Faza I
- - - - - Faza II
- - - - - Faza Finałowa
- - - Konkursy Drabblowe
- - - Konkurs "Otuleni Natchnieniem"
- - - - Podium
- - - Konkurs "Miniatoricum"
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2009
- - - - Podium
- - - - Prace konkursowe - Miniatoricum 2010/I
- - - Konkursy różne
- - - - Letni Konkurs Porzeczkowy
- - - - Malowane słowem, czyli mistrzowie obrazowania
- - - - Sylwestrowy Turniej Poetycki
- - - - Świeża krew 2019
- - - Skarbonka
- - Bitwy literackie
- - - Regulamin bitewny
- - - Nowa bitwa!
- - - Bitwy z przeszłości
- - - - Rankingi
- - - - Propozycje bitew modyfikowanych
- - Konkursy literacko-poetyckie
- O literaturze
- - Dyskusje o literaturze
- - MML
- - Czytelnia
- Nasze publikacje
- - Drabble na Niedzielę
- - WeryForma(t)
- - Sukcesy Weryforumowiczów
- - Sprawy organizacyjne
- - Centrum Wzajemnej Pomocy
- - - Ku refleksji
- - - Ciekawostki, humoreski i różne różności
- - - QFANT - magazyn fantastyczno-kryminalny