Rosłość

1
Mój czas się kończy i w końcu mam czas.
Sprawdzam jak wysoko sięga noc. A ponad-
-to? Oduczam się parskania śmiechem.
Stare konie tak nie robią, mawiała mama.

Tata jest chybawierzący, palący, ale mój
czas minął. Jestem taki sam i taki
bezbronny. Golę się pod włos, inaczej
nie umiem. Już się nie nauczę, minął

czas nauczek.
przedystansowany

2
Bardzo fajny wiersz. Lubię takie. Nie będę tu pisać pisać prozą, jak ja to rozumiem-- wtedy czar poezji pryska.

Podoba mi się Twój styl, sposób w jaki przekazałeś swoją myśl.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron