Muszę dbać o Ciebie, bo czuję się czasem samotna w walce o Poetyfikatorium.

Jeżeli chodzi o wiersze to nie ma smutku, jakieś się od czasu do czasu pojawiają.
Gorzej z komentarzami, prawda?
Ile to wierszy nie ma żadnego?
Ach, nie mogę tak po prostu pisać tutaj sobie bez odnoszenia się do utworu.
Bardzo w porządku, ale odbieram to tak, jakbyś męża i kochanka jednak nie darzyła miłością. Tylko niespełnione pragnienie. Tak jakbyś była za wszystkimi blisko, ale tylko niespełnione pragnienie jest ważne i ma wartość, a ono jest niespełnione...
W sumie wiersz wychodzi na smutno. Dobrze go rozumiem?
