Redagowanie tekstów to złożony proces, o którym napisano już niejedną książkę i nie chciałbym mówić o tym, co można przeczytać na przykład
tu (mowa nawet o znakach korektorskich). Mam na myśli porady praktyczne. Oczywiście trudno redaguje się w poprawny sposób własne teksty, ponieważ zbyt dobrze je znamy i często wszystko wydaje się w porządku, mimo że tak nie jest. Jak sobie z tym radzić? Zauważyłem, że łatwo popełnić błąd w redagowaniu, jeśli czyta się własny tekst zdanie po zdaniu, od początku do końca. Wtedy zwykle nie widać nawet tego, co oczywiste. Żeby poradzić sobie z tym problemem wystarczy zaburzyć kolejność. Można czytać wyrywkami jedno lub dwa zdania albo otworzyć tekst, kliknąć "szukaj" i wpisać jakąś często występującą zbitkę liter np. "bie", "wa", "się" itd., a potem przyglądać się pojedynczym zdaniom. Wtedy kontekst znika i widać dużo więcej! Wpadłem na ten pomysł dzisiaj. Sprawdza się doskonale, przynajmniej w moim przypadku.

Wytłuszczam podejrzane fragmenty, szukam dalej, a na koniec poprawiam. Poza tym dobrze czytać na głos, odłożyć tekst na kilka dni (tygodni), a nawet wydrukować go sobie, bo na kartce papieru też widzi się inaczej. Jeśli skrywacie w zanadrzu jeszcze jakieś wartościowe porady, to zapraszam.
