Pisanie po angielsku ??

1
Mam pewien pomysł na powieść, wkrótce zamierzam zabrać się do jej napisania, mam tylko jeden dylemat: w jakim języku pisać ?



Wiem że to może się wydawać śmieszne, ale śledząc wypowiedzi ludzi na tej stronce i kilku innych doszedłem do wniosku, że zaistnienie w Polsce jest bardzo trudne, z wielu różnych powodów, m.in. z niskiego poziomu czytelnictwa :? No i się zastanawiam, czy by nie spróbować "podbić" np. Anglii., tym bardziej, że całkiem nieźle znam ten angielski, szczególnie w piśmie, no i się tak zastanawiam... :) Napisałem już kilkanaście tekstów po angielsku (pisanych od razu po angielsku, nie tłumaczonych), co prawda były to teksty do szkoły, ale traktujące o tematach na poziomie maturalnym...ale dzięki temu mój ticzer angielskiego uważa mnie za geniusza i w ogóle :P



Co o tym sądzicie ? :)

2
Odradzam. Jesli nie jest tlumaczem albo anglikiem, prawdziwy tlumacz moze miec potem tylko i wylacznie wiecej problemow z przekladaniem Twojego angielskiego na angielski (przekladajac z angielskiego na polski, a potem znow na angielski - bo to nie nauczyciel, ze polski tekst ma przed soba i tylko sprawdza). Lepiej napisac po polsku, potem dac go do przysieglego, choc to kosztuje.



Ale jesli uwazasz, ze podolasz, to czemu nie? Tylko, zeby potem sie nie okazalo, ze wydawnictwo Ci nie odpowie, bo nie lubia tekstow polsko-angielskich i myslowo i stylowo.



A kilka tekstow do szkoly na poziomie maturalnym, to napisal chyba kazdy kto zdawal z tego przedmiotu mature. Zalezy jeszcze ile masz lat. Masz FC? Jesli jeszcze nie, to nie radzilabym tym bardziej.



Co do zaistnienia w PL, to jest ono trudno nie przez niski poziom czytelnictwa, ale przez klany, ktore sie potworzyly. Debiutanci nie maja co liczyc na wydanie ksiazki, chyba ze ich wujkiem, ciocia czy znajomym jest ktos slawny, albo maja najzwyklejszego w swiecie farta. Wbrew pozorom w PL duzo ludzi czyta ksiazki, szczegolnie tych starszych.

3
Wielkie dzięki za odpowiedź :) Fajne to forum i mili ludzie :)



Hmmm...jeszcze się nad tym zastanowię, w międzyczasie myśląc nad samą powieścią. Akurat tak się składa, że moim ticzerem jest właśnie była tłumaczka, więc z ewentualną korektą nie powinno być problemów, stąd też taki pomysł pisania po angielsku...



Co do wieku to mam 18 lat, FC będę zdawał w marcu...matura w kwietniu (chyba :D) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pisanie powieści to nie wypracowanie do szkoły...



No nie wiem...z drugiej strony jednak moim ojczystym językiem jest polski, więc konkluzja jest niby prosta...



Ostanim akapitem to mnie nieco pocieszyłaś...sądziłem, że w PL poziom czytelnictwa jest podobny do stanu naszej kinematografii...

4
Jeśli czujesz się na siłach, to by all means, pisz po angielsku. Sama mam na koncie kilka opowiadań pisanych od razu w tym języku, i kilka przetłumaczonych z polskiego. Ale dla pewności radziłabym najpierw poczytać nieco w oryginale, dla wzbogacenia słownictwa, bo jednak co język obcy, to obcy...

Dodane po 1 minutach:

A właśnie, dla zachęty miałam Ci jeszcze przypomnieć o Nabokovie i Conradzie - obaj wszak pisali od razu po angielsku, choć nie był to ich język ojczysty :D
[img]http://server.jassmedia.net/tutona/baner7s.png[/img]

5
Angielski ma też inne zalety niż tylko dostęp do szerszej publiczności. Najzwyczajniej w świecie niektóre zdania po angielsku brzmią lepiej:D



Niestety też w angielskim brakuje całkiem sporo zwrotów, które w języku polskim są wręcz genialne.



Z Mantą nie zgodzę się pod dwoma względami.

1) tekst polsko-angielski po angielsku to czasami fajna sprawa, bo mamy w polsce sporo porównań i zwrotów, które przetłumaczone na angielski owszem, nie są zbyt klasyczne, ale często zrozumiałe i bardzo pozytywnie zaskakujące dla przeciętnego anglika. Można w ten sposób stworzyć nową jakość pisząc o byciu stupid as a shoe itp.

2) FCE? Buahaha:) FCE to nie jest nawet poziom na napisanie czterolinijkowego wierszyka dla dzieci. Bez poziomu pomiędzy advanced a proficiency nawet nie ma co podchodzić do pisania po angielsku, choć oczywiście najlepiej ten język znać po prostu biegle (dużo powyżej proficiency). Poza tym egzaminy językowe nie są do końca wymierne i nie opierałbym na nich oceny.



Pozdrawiam,

Woland
Jam jest częścią tej siły

która wiecznie zła pragnąc

wiecznie czyni dobro.

6
1) Polsko angielski - ok. Chodzilo mi o cos innego. Przyklad? I feel train to you.



2) Czytanie ze zrozumieniem. Jesli nie ma FC, to nie radzilabym TYM bardziej. A jeszcze bardziej, jesli nawet nie zamierzalby go zdawac. Co innego, uczen liceum, ktory leci na 4 i 5 i ma ochote na napisanie powiesci bo "czuje sie na silach i moze podolam" , co innego ktos, kto mysli o tym jezyku, jako o swojej przyszlosci i bedzie zdawal egzaminy itp zeby podnosic swoje kwalifikacje, a tym samym umiejetnosci. Koniec wywodu ;)

7
Woland pisze:FCE? Buahaha:) FCE to nie jest nawet poziom na napisanie czterolinijkowego wierszyka dla dzieci.


Brutalnie to ująłeś; ale co racja to racja, mnie samej to jakoś nie przeszło przez klawiaturę. Dobrze, że napisałeś to za mnie. Ale nie ma co wskakiwać w konkluzje :wink: być może lebruce mówi bieglej niż my oboje razem wzięci. Nie będziemy przecież robić testów. A Ty coś popełniłeś po angielsku? Może wystąpimy do stosownych władz o otwarcie działu "Nasze dokonania w językach niejednokrotnie obcych" i będziemy się tam przechwalać? :>
[img]http://server.jassmedia.net/tutona/baner7s.png[/img]

9
Też mi się popełniło, owszem. Chętnie się też pochwalę, choć na razie jest cały czas under construction:D



Zatem oficjalny request: utwórzcie dział poliglotów, a jestem pewien, że kilka rzeczy ię tam wrzuci:D



Pozdrawiam,

Woland
Jam jest częścią tej siły

która wiecznie zła pragnąc

wiecznie czyni dobro.

10
Hmm...widzę że moje pytanie wzbudziło wiele kontrowersji :) Sam pomysł pisania w tym języku powstał dlatego, że to ma być powieść s-f, a wlasnie angielski wydaje się byc językiem stworzonym do tego gatunku. Po prostu pewne zwroty, słowa brzmią znacznie lepiej w tym języku niż w polskim czy jakimkolwiek innym. Brzmią tak jakby mniej sztucznie. Nie wiem być może to tylko moje odczucie. Po kilku dniach przemyśleń :) doszedłem do wniosku, że dałbym radę napisać powieść w tym języku, jednak zajęłoby mi to znacznie więcej czasu niż gdybym pisał po polsku...po prostu brakowałoby znajomości niektórych zwrotów, wyrażeń...no i to jest główny problem :P. Słownictwo i bogactwo języka...



Zaczynam na razie pisać po polsku...zobaczymy jak to będzie :) Zawsze mogę zacząc od początku po angielsku albo przetłumaczyć...

11
Napisać powieść - to brzmi dumnie jak na kogoś z niewielkim dorobkiem. Proponuję zacząć od opowiadania. Wrzuć tu coś, podpowiemy, poradzimy:)

Napisałem już w życiu sporo (większość niestety uległa zniszczeniu wraz z moim dyskiem twardym), lecz nadal nie czuję się na siłach, żeby napisać coś obszerniejszego niż 40-stronicowe opowiadanie.



Pozdrawiam,

Woland
Jam jest częścią tej siły

która wiecznie zła pragnąc

wiecznie czyni dobro.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”