16

Latest post of the previous page:

Ech, w dialogu można przekazać mnóstwo rzeczy. I wtedy znika problem zbyt szczegółowych opisów. Sposób wypowiadania się bohaterów to jedno, ale w opis dialogu lubię wplatać ich myśli. Na przykład:

- Podwójną whiskey z colą… Nie, normalną, bez coli.

- Podać? – Ewa uniosła brwi, czekając na jakikolwiek zwrot grzecznościowy.

- Tak, poproszę. – Uśmiechnął się, maskując zażenowanie.




Może to nie jest cud, miód i orzeszki, ale w taki sposób lubię podkreślać charaktery. Lepiej tak, niż "Adam był taki i taki". Zresztą, sama się nad tym męczyłam jakiś czas. Nagle przyszło, w miarę pisania, tak mi wygodnie ;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

17
Wszystko czemuś służy. Każde narzędzie można wykorzystać do konkretnych celów, do jednych nadaje się bardziej, do innych mniej. Młotkiem możesz wbić gwoździa, rozwalić murek albo użyć go jako ciężarka przy doklejaniu tapety.

Możesz opisać dialog tak ciekawie, że przytaczanie go wyda się zwyczajnie nudne. Możesz dialogiem opowiedzieć całą historię, bez choćby słowa opisu. I też wszystko będzie jasne.

Wszystko jest w porządku, dopóki używasz czegoś świadomie. To nie musi być precyzyjny plan, ale nawet intuicja. Byle nie "zasady".

Nikt nie używa młotka do malowania ścian, bo dobrze jest korzystać z niego przez 30% czasu budowy domu.



(mądrości internetowych noblistow literackich, str 23-24)



10% - 90% o kant dupy takie rady.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”