16

Latest post of the previous page:

Andrzej Pilipiuk pisze:ja mówię "gwizdek" :P
Mój tata z kolei używa określenia pędrak ;P

17
Może to dziwne, ale nigdy mi nawet nie przyszło do głowy zrobić kopii zapasowej swojej pisaniny. Może dlatego, że nie bardzo tam jest jeszcze coś wartościowego. :P
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

19
Ja nazywam dokument tytułem danego opowiadania / rozdziału i do tego dopisuję numer po myślniku. Przed każdą kluczową zmianą zapisuję nową wersję (przydaje się, kiedy nie jesteśmy pewni niektórych rozwiązań). Wiadomo wtedy, co jest po czym i przy przerzucaniu dokumentów na dysk przenośny / pendrive / pocztę nie ma szans na pomyłkę.
Sepryt pisze:Może to dziwne, ale nigdy mi nawet nie przyszło do głowy zrobić kopii zapasowej swojej pisaniny.
Zazwyczaj mówią tak ci, którzy jeszcze nie stracili danych. Choćby to były gnioty nad gniotami, żal serducho ściska, gdy przepadną :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”