Latest post of the previous page:
Już od dawna zastanawiam się czy rozsądnym rozwiązaniem byłoby poprowadzić narrację z punktu widzenia dziecka. Mój bohater jest dzieckiem przez pierwsze trzydzieści stron powieści. Wyobraziłam sobie dorosłego czytelnika, która zaczyna czytać taką powieść i myśli sobie ,,Cholera, to jakaś bajka fantasty dla dzieci?'' i to mnie zniechęciło do pisania w taki sposób dlatego narracja jest dojrzalsza.B.A.Urbański pisze:Pamiętaj też, żeby podjechać czarnym vanem. No i nie zapomnij o cukierkach.ZviR pisze:Może spróbuj porozmawiać z dzieckiem w tym wieku, niech poopowiada historie z wakacji, jakieś swoje wspomnienia i tak dalej. Nagraj to, spróbuj spisać i sprawdź, czy to ma jakikolwiek sens i czy da się to czytać.
Nagranie możesz później wysłać rodzicom
noemi4, a na serio, jeśli to są wspomnienia, to opisz jako wspomnienia, a jeśli to jest część akcji to opisz jako akcję.
Musisz się zastanowić, jakie korzyści będziesz miała z opisywania jako dziecko, a jakie z opisywania jako wspomnienia dorosłego.