Latest post of the previous page:
Ja mam też problem z innymi powtórzeniami. W dialogach.Np. siedzi w pokoju i prowadzi dialog dwóch klientów. Jeżeli im się nie nada imion ani nic się o nich nie powie, to wpada się w pułapkę.
Jeżeli to ma być krótka rozmowa, to jeszcze pól biedy ale, gdy przychodzi do dłuższej, to kicha. Trzeba ich jakoś "dookreslić": młody, młodszy albo młody, stary. Niski, wysoki, jeden ma bliznę, drugi blondyn, Szerokobary, chuchro. Z tym, że , oczywiście nie musza to być przeciwieństwa, grunt, żeby były jakieś cechy charakterystyczne. Czasami same imiona wystarczają, ale rzadko. Nazwać ich z imienia i nazwiska pomaga ale czasem to nie wystarcza. Potykaliscie się już kiedyś o to?