16

Latest post of the previous page:

Ja mam też problem z innymi powtórzeniami. W dialogach.

Np. siedzi w pokoju i prowadzi dialog dwóch klientów. Jeżeli im się nie nada imion ani nic się o nich nie powie, to wpada się w pułapkę.

Jeżeli to ma być krótka rozmowa, to jeszcze pól biedy ale, gdy przychodzi do dłuższej, to kicha. Trzeba ich jakoś "dookreslić": młody, młodszy albo młody, stary. Niski, wysoki, jeden ma bliznę, drugi blondyn, Szerokobary, chuchro. Z tym, że , oczywiście nie musza to być przeciwieństwa, grunt, żeby były jakieś cechy charakterystyczne. Czasami same imiona wystarczają, ale rzadko. Nazwać ich z imienia i nazwiska pomaga ale czasem to nie wystarcza. Potykaliscie się już kiedyś o to?
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

17
Tak. Ja zawsze staram się określić dokładniej daną postać. Czyli nie zostawiam swoich postaci "nagich", przykładowo( tak jak powiedział emigrant) dwóch klientów siedzi w pokoju i rozmawiają. Zawsze próbuję nadać im sporo cech bądź szczegółowo opisać ich ubiór. Dzięki temu "klienta" mogę nazwać "blondynen" jeżeli ma blond włosy albo "grubasem" jeśli ma wyjątkowo duży mięsień piwny :P

Szczegółowe opisywanie pomaga zatem uniknąć powtórzeń, lecz nie zawsze - wiem po sobie.
"Wiara przychodzi z serca i duszy.Jeśli ktoś potrzebuje dowodu na istnienie Boga ,wtedy sama idea duchowości rozpływa się w sensualizmie i redukujemy to, co święte do tego ,co logiczne."

-Drizzt Do'Urden



-------------------------------------------------------

http://img382.imageshack.us/img382/6497 ... oligon.jpg



Załap się! Jeszcze dziś!

18
Zgadza się, o to dokładnie mi chodziło. Z tym, że często wystarczy, że czytelnik pozna takiego pacana z dialogu z imienia i nazwiska. Nie trzeba od razu podawać całego rysopisu ( te Twoje grubas i blondyn są przeważnie bardzo pomocne). Wtedy, jeśli dialog nie jest zbyt długi, można raz napisać, że powiedział Maurycy, a drugi raz, że Kuropatkin. Ale, jak pisałem, przy dłuższych dialogach to nie wystarcza.
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

19
*wyciąga rękę w górę*

Ja! Ja! Ja się dopisuję. Recami i nogami, że się tak wyrażę. Powtórzenia to zmora wsztskiego co piszę. W dodatku ostatnio się rozleniwiłam dość mocno, ponieważ w języku angielskim powtórzeń się nie czepiają. Można 10 razy pod rząd użyć słowa 'said' i nikt Ci tego nie wytknie. Jak gdzieś doczytałam, jest to słowo niewidzialne.

Tyle, że w naszym ojczystym języku jak się dziesięć razy 'powiedział' użyje to się już kakofonia robi. Do tego wszystkiego dorzucam 'że' i imiona, bądź też nazwy własne. Mój osobisty koszmar.
Bo tak! A co, ktoś mi zabroni?

20
Droga aniay, jeśli chodzi o:

- "że"- najlepsza będzie w tym wypadku zmiana konstrukcji zdania, np. Myślę, że źle się czujesz = Chyba źle się czujesz.

- "powiedział" - szukanie synonimów, np. rzekł, orzekł, mówi(jeśli używasz czasu teraźniejszego), odpowiedział(jeżeli ktoś na coś udzielił odpowiedzi).

- "nazwy własne itp." - jeśli czytałaś wcześniejsze posty to tam jest odpowiedz. Nadawanie wielu cech bohaterom czy miejscom, np. mamy mężczyznę - opisujemy jego wygląd dzięki czemu zyskujemy np. nazwę "blondas" jeżeli jegomość jest blondynem. Można również podać zawód danej postaci albo, nawet, usposobienie: cierpliwy, nerwowy( nerwus). A co do miejsc, też można dobrać różniste epitety i inne do opisania. Np. fabryka(szukamy synonimu) = budynek, zakład, zakład przemysłowy, hurtownia, wytwórnia itd.



Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z powtórzeniami! :D
"Wiara przychodzi z serca i duszy.Jeśli ktoś potrzebuje dowodu na istnienie Boga ,wtedy sama idea duchowości rozpływa się w sensualizmie i redukujemy to, co święte do tego ,co logiczne."

-Drizzt Do'Urden



-------------------------------------------------------

http://img382.imageshack.us/img382/6497 ... oligon.jpg



Załap się! Jeszcze dziś!

21
aniay pisze:w języku angielskim powtórzeń się nie czepiają. Można 10 razy pod rząd użyć słowa 'said' i nikt Ci tego nie wytknie. Jak gdzieś doczytałam, jest to słowo niewidzialne.
Niby tak, ale nie do końca. Ciągłe używanie "said" jest raczej kwestią konwencji, ale faktycznie nie zwraca się na to uwagi. Zresztą najlepsi pisarze potrafią to wymanewrować. Z racji takiej a nie innej gramatyki powtarzane articles też są do zaakceptowania. Ale zasadniczo tam powtórzenia rażą tak samo jak i u nas.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

22
Też mam z tym pewien problem. Teraz np. piszę opowiadanie w narracji pierwszoosobowej (pierwszy raz) i nie potrafię się opędzić od feralnego słowa "mój", "moja" etc.

23
Jeśli chodzi o "mój" bądź "moja":

- Lekka zmiana zdania( pisaliśmy o tym wcześniej) - Mój komputer = Komputer należący do mnie.

- Unikanie ciągłego pisania, że coś jest moje. Jeśli piszemy w pierwszej osobie to w niektórych zdaniach nie trzeba cały czasz podkreślać, iż jakiś przedmiot jest mój. Chyba że! Jestem np. Ja i kolega, oboje mamy telefony komórkowe, wtedy należt podkreślić, że telefon jest mój bądź kumpla.

- I jeszcze jedna metoda, dobra moim zdaniem. Nadawanie dużej ilości cech, znaków szczególnych. Np. <mam komórkę, Nokię, czarną, z ryską na wyświetlaczu a kumpel Samsunga, srebrnego>, wtedy można tak: Podniosłem jego Samsunga by przyjrzeć mu się dokładnie a on wziął w dłonie Nokię - oczywiście wcześniej, w tekście, mówimy czyj jest Samsung a czyja Nokia.



Mi te metody pomagają, choć rzadko piszę w pierwszej osobie.
"Wiara przychodzi z serca i duszy.Jeśli ktoś potrzebuje dowodu na istnienie Boga ,wtedy sama idea duchowości rozpływa się w sensualizmie i redukujemy to, co święte do tego ,co logiczne."

-Drizzt Do'Urden



-------------------------------------------------------

http://img382.imageshack.us/img382/6497 ... oligon.jpg



Załap się! Jeszcze dziś!

25
Bin pisze:Też mam z tym pewien problem. Teraz np. piszę opowiadanie w narracji pierwszoosobowej (pierwszy raz) i nie potrafię się opędzić od feralnego słowa "mój", "moja" etc.
Przeczytaj kilka dobrych tekstów napisanych w takiej narracji. Zobacz jakie chwyty stosuje autor ( najlepiej jeśli będzie to polski tekst, bo na obce rzutuje tłumaczenie).
Faux pisze:Ja mam problem z ciągłym powtarzaniem wyrazów "jednak" i "zza czegoś". Pomoże ktoś mi je ominąć? Proszę... ;)
Nie za bardzo rozumiem ten problem. Najlepiej daj póbkę tekstu, zobaczymy co da się z tym zrobić ( tylko nie za dużą :P) :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

27
Faux pisze:dobiega głos ZZA drzwi
wyskakuje ktoś ZZA drzewa
Głos nie musi dobiegać zza czegoś, wystarczy, że dobiega ;) Zamiast "zza", można użyć zwrotu "spomiędzy", opisu : "Podczołgałem się bliżej nie zważając na bijące mnie po ramionach, mokre kiście bzów, głos był wyraźnie słyszalny, najwidoczniej Aleks znajdował się niedaleko." itp.
Faux pisze: lub
postanowiłem JEDNAK
poszedłem JEDNAK
Zamiast: "Miałem zamiar pojechać do miasta, po rozmowie z Martą postanowiłem jednak odłożyć to do jutra", można to wyrazić inaczej np. : " Ostatecznie zrezygnowałem z wyjazdu do miasta - Marta potrafiła być przekonująca, szczególnie jeśli jej na czymś naprawdę zależało."

Aby doskonalić język, trzeba czytać sprawnych językowo pisarzy. Nie ma innej drogi :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

29
Navajero - nie tylko czytać, ale również czytać, czytać i jeszcze raz czytać.

Popieram całym sercem.

Black
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

30
Dzięki wam wielcy przyjaciele :)).
Powtórzenia to zgroza, a teraz lepiej wiem jak tego unikać :).Dziękuję :).
A najlepszym sposobem na powtórzenia jest czytanie jak największej ilości tekstów dla wzbogacenia słownictwa :).
A jeśli nie mamy kompletnie pomysłu na zastąpienie słowa w zdaniu, to zawsze można przemienić całe to zdanie :).
Jeśli chcesz pogadać, jestem tu:

https://www.facebook.com/tomasz.socha.75

31
unikanie powtorzen tez jest sztuczne, a do tego meczace. nie ma sensu meczyc sie pol godziny nad jednym akapitem, zeby wszystko bylo perfekcyjne. najlepiej po prostu pisac, pozniej i tak trzeba tekst zredagowac, to i powtorzenia sie usunie.
nie ma zadnych cudownych sposobow, jak sie przeczyta multum dobrych ksiazek, to pisanie jezykiem poprawnym, czytelnym i przyjemnym przychodzi samo z siebie.
zwięzłość jest siostrą talentu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”

cron