721

Latest post of the previous page:

Pożółkła od słońca trawa, płożąca się na spękanym asfalcie, szeleściła pod ciężkimi butami.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

722
Hmm, jak na spękanym asfalcie, to rozumiem, że to były pojedyncze kępki, a nie łąka. Nie wiem, czy może to być mowa o jakims specyficznym dźwięku - raz na jakić czas człowiek może na taką kępkę nadepnąć. Ale jeśli mowa o szeleszczącej trawie, to ja tu widzę bardziej łąkę, trawnik...
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska

723
Jestem pewien, że to już gdzieś było, ale że nowa wyszukiwajka jest do... pupy, to pytam:
macie jakieś pomysły na zapis rozmowy "telepatycznej"? A dokładnie chodzi mi o taką, w której rozmówcy czytają sobie w myślach.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

725
Excuse me, Egon, you said crossing the streams was bad.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

726
moim zdaniem, jeśli to jest tekst główny, współistniejący w narracją, a dialogi telepatyczne są zasadą konstrukcyjną, to pisałabym normalnie z wyrazistymi didaskaliami i atrybucją .

ale można też chyba kursywą. To zależny JAK są te dialogi obecne
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

727
No właśnie mam to zapisane normalnie i doszedłem do wniosku, że ten sposób nie oddaje "czytania w myślach". Jakąś "zwykłą telepatyczną rozmowę" może tak, ale w momencie kiedy do tego dochodzi odczuwanie emocji rozmówcy itp., to normalny zapis siada.
Aha, narracja jest pierwszoosobowa, kobieca.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

728
to nie wiem. trzeba by popatrzeć na konkretne sytuacje narracyjne.
Może "siada" na poziomie wyższym niż wyróżnienie graficzne? można by zastosować wyróżnienie akapitowe:

cośtamcośtamcośtamcoś... (urywamy wielokropkiem natet w połowie wyrazu)
(telepatiatiatecośtamcośtamcośtamcośtamcośtamcośtam[...]koniectelepatii)
...cośtamcośtamcośtamcośtam
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

729
Właśnie o to mi chodzi - nie tylko graficznie w sensie kursywy czy czegoś takiego, bo to nie odda efektu. Dlatego napisałem "telepatia" - to ma być coś więcej. Zazwyczaj jak myślimy rozmowa telepatyczna, to po prostu wyobrażamy sobie zwykły dialog, tylko usta się nie poruszają. Ja myślę, że prawdziwa rozmowa telepatyczna byłaby dużo bardziej intymna - czytanie sobie w myślach, a wręcz wchodzenie sobie do głowy.
To powinno być płynne, dlatego urywanie nie wchodzi w grę. Tym bardziej że jest to narracja pierwszoosobowa.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

730
B.A.Urbański pisze:Ja myślę, że prawdziwa rozmowa telepatyczna byłaby dużo bardziej intymna - czytanie sobie w myślach, a wręcz wchodzenie sobie do głowy.
to chyba znaczy, że musisz poradzić sobie w narracją w mowie pozornie zależnej - z precyzją zegarmistrza, by było czytelne. Nie da rady oprzeć się na graficznym myku

[ Dodano: Pią 17 Paź, 2014 ]
zmień na trzecioosobowego, wtedy ta polifonia się osadzi w narracji
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

731
Na trzecioosobową nie mogę zmienić, bo pierwszoosobowa jest potrzebna do czegoś innego.
Pozornie zależna jakoś topornie tutaj wychodzi, bo już próbowałem (m.in. przeplatania również). Tylko nie wiem, czy topornie wychodzi, bo używam niewłaściwego narzędzia czy topornie przeze mnie. Ponieważ wolę mieć o sobie lepsze zdanie niż gorsze, to skłaniam się do pierwszego i dlatego poszukuję jakiegoś innego narzędzia ;)

[ Dodano: Pon 20 Paź, 2014 ]
Pokombinowałem trochę i jest lepiej.
Nataszo, dziękuję za pomoc :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

732
Hej B.A. :)

Nie wiem czy to cokolwiek pomoże ale w trylogii wampirzej Magdy Kozak (Nocarz, Renegat, Nikt) bohaterowie bardzo często porozumiewali się telepatycznie, w dodatku mieszając ten typ kontaktu z porozumiewaniem się normalnym, i całość była bardzo czytelna i "czytliwa".

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

733
Cześć, Godhand!

Pomoże, pomoże ;)
Miałem na liście "do przeczytania" i dzięki temu wyląduje na pierwszym miejscu.

Jakbyś jeszcze miał jakieś książki z rozmowami "telepatycznymi" czy czytaniem myśli, to pewnie by mi pomogło.


Pozdro!

B.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

734
B.A.Urbański pisze:Miałem na liście "do przeczytania" i dzięki temu wyląduje na pierwszym miejscu.

Jakbyś jeszcze miał jakieś książki z rozmowami "telepatycznymi" czy czytaniem myśli, to pewnie by mi pomogło.
Uważaj! Może nie pomóc!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

735
Nie raz rozmawiałem już z książkami i jakoś nic mi się nie stało, więc nie zaszkodzi spróbować telepatycznie ;)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

736
Chodziło mi o to, że nasiąkanie "cudzym" jest niebezpieczne dla oryginalności stylistycznej.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Wróć do „Jak pisać?”