91

Latest post of the previous page:

Zdanie oznajmujące, pytające i wykrzyknikowe dotyczą CAŁEJ konstrukcji, nie części składowych. Znak zapytania zależy więc o tego, CO jest celem zdania. Oznajmienie, pytanie, czy wykrzyknienie...

[ Dodano: Pią 12 Paź, 2012 ]
Decyduje zdanie nadrzędne lub jeżeli mamy do czynienia za zdaniami współrzędnymi - przeciwstawnymi i celem całej konstrukcji jest stworzenie pytania.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

92
Erythrocebus pisze:Ja się wtrącę z takim pytankiem.

Macie czasem tak, że to co nagryzmolicie wydaje wam się sztuczne? Takie jakieś... plastikowe?
Szczerze mówiąc, sam nie wiem co mam na myśli. Przeczytam nieraz coś, zrobię "mlask, mlask", bo czuję, że mi to pod językiem nie leży. Albo kołkiem w mózgu staje. Macie?
Jeśli tak to co z tym robicie? Kasujecie od razu cały fragment?
Jeśli nie... To nie. ;)
Cóż, czasem tylko tak nam się wydaje, bo jesteśmy już zmęczeni tekstem. Co innego, jeśli napisałeś coś dwa miesiące tamu i dziś wciąż wydaje ci się płytkie. Wtedy, to już bardzo, bardzo zły znak i raczej pisze się od nowa...I nie nie baw się w poprawaianie, to bezsensowny etap! Jeżeli coś wydaje ci się naprawdę płytkie to zapamiętaj właściwą formę przekazu, zwróć uwgę na popełnione błedy i pisz od nowa.

I dzięki za rozwiązanie mojego problemu ;)

95
A zbadaj, Kubo, sam: czy imiesłów jest okolicznikiem czy wypowiedzeniem podrzędnym. Jeżeli wypowiedzeniem, przecinek powinien być.
Zdanie ma inny feler: zapytał jest czasownikiem dokonanym. nazwało czynność skończoną, tymczasem imiesłów współczesny traktuje tę czynność niejako jako trwającą. Lepszy byłby uprzedni od czasownika "przeciągnąć".
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

97
- Oo coo choodzi? – zapytał :P

______________

a serio - przeciągnął w znaczeniu wypowiedział w specyficzny sposób wydłużywszy artykulację samogłosek (por. wyżej)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

98
cranberry,
Oj, nie, to chyba nie jest tak - patrz te wszystkie dywagacje o rytmie, melodii stylu itd. Nie jesteśmy w Japonii i nie ćwiczymy artystycznej kaligrafii, graniczącej z malarstwem, tylko jednak piszemy coś, co ma BRZMIEĆ.
To ciekawe, bo z jednej strony, jesteśmy spadkobiercami kultury mówionej (epiki antycznej), matek lub ojców co to nam czytali bajki mniej lub bardziej krwawe a i nierzadko wrzucamy sobie na uczy audiobooka, a z drugiej namnożyło się drobnych eksperymentów w poezji współczesnej, gdzie ukłąd graficzny decyduje o przekazie, albo nawet w Grze w klasy, którą można czytać na różne sposoby, ale tylko w wersji czytanej, że już nie wspomnę o książko-komiksach...

Więc problem może dlatego, że ciągle nie wyrośliśmy z epoki przekazu ustnego a już jedną nogą jesteśmy w przekazie obrazem?
http://ryszardrychlicki.art.pl

99
Czyli wracamy do malowania na ścianach?
To chyba trzeba wysprzątać swoją jaskinię...
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

102
Czy 'człowiek z gór' jako potoczne określenie powinno być w tym zdaniu z dużych czy z małych liter? A może w cudzysłowie?

Powoli zacząłem wierzyć w tutejsze legendy o Człowieku Z Gór

:)

103
Nawet jeśli człowiek i gór wielką, to z małe.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

104
IMO, powinno być "o Człowieku z Gór", bo to konkretna postać, a nie jakikolwiek człowiek.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

106
Jak myślicie, jak długo zajmie kolei transyberyjskiej trasa z Permu do Władywostoku za 20 lat, biorąc pod uwagę że nie będzie już tak długich, kilkugodzinnych postojów, jak w dzisiejszych czasach i, że pociągi będą udoskonalone?

I ile może zająć podróż małym statkiem (coś między szalupą a jachtem) z Władywostoku do najbliższego portu w Japonii?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”

cron