Przemyślenia bohatera

1
Witam.

Jestem pewien, że ktoś już poruszył ten temat, jednak rozpaczliwe wklepywanie w szukajkę coraz to głupszych wyrazów nie przyniosło efektów. Przeto przepraszam urażone uczucia forumowych wyjadaczy, słowa te pisze czysta desperacja. W żadnej z książek, które ostatnio trafiają mi do ręki żaden bohater nie chce jakoś snuć przemyśleń, płytki złośliwiec.

Jak zaznaczyć:
Zaiste, pomyślał gorzko, cesarskie służby zadbały o wszystko.
Bo zaznaczyć jakoś trzeba, inaczej zlewa się z narracją. Jak podkreślić, że jest to wtrącona myśl bohatera? Potraktować jak wypowiedź [enter+TAB], ująć w cudzysłów? Użyć myślników? Mój bohater ma dużo przemyśleń, gdybym każde oddzielał enterem to wyglądałoby to raczej nieciekawie.

3
WWWNie trzeba nawet wstawiać "pomyślał" "powiedział sobie w duchu" etc. Wystarczy napisać krzywą kursywą. W większości książek krzywa kursywa wykorzystywana jest do rozróżnienia myśli bohatera od dialogu/narracji. Nie pamiętam dokładnie tytuły, ale w jednej książce, którą czytałem strasznie mnie denerwowały prawie po każdym dialogu właśnie te kursywy. Chyba to było w Malaziańskim Imperium.
WWWPozdrawiam

5
Oczywiście, że się nie zlewa, ale ja wspomniałem o zbyt dużej ilości wtrąceń przemyśleń bohatera między dialogami. Przesycenie może zepsuć odbiór. Autor nie musi mi co każde słowo bohatera pisać czemu postać powiedziała tak, a nie inaczej :D Mimo wszystko też jest to mój numer jeden zapisu myśli.

6
Jeśli myśli jest więcej, można jeszcze zrobić taki zabieg, że je zebrac w osobnym akapicie, opatrzoym gdzies na poczatku dodatkiem - pomyślał.
Ale fakt, gdy jest duzo przeplatanki, to wyróżnienie w formie kursywy albo cydzysłowia jest dobrym pomysłem.
Ostatnio zmieniony śr 11 kwie 2012, 14:37 przez Kruger, łącznie zmieniany 1 raz.

7
Kurczę... a mowa pozornie zależna?
Ona się przydaje w narracji - a dobrze poprowadzona - to nawet lepiej niż cytowanie myśli zdaniami wielokrotnie złożonymi!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

8
Osobiście sądzę, że cytowanie myśli bohatera jest formą, która u profesjonalnych pisarzy w zasadzie nie występuje. Oczywiście wyjątki są, ale są to przypadki dobrze przemyślane, które spełniają raczej funkcję estetyczną niż informacyjną.

Uważam że błędem, i to błędem szybko odbijającym się na jakości tekstu jest założenie, że narrator i bohater działają na innych poziomach.

Po prostu to, czego dowiadujemy się z tekstu poprzez narrację jest już w pewnym sensie zniekształcone przez osobę bohatera. Dla jasności dodam, że mówię cały czas o narracji trzecioosobowej.

Jeżeli opisujemy to, co przydarzyło się facetowi z nizin społecznych użyjemy innego języka niż wtedy, gdy naszym bohaterem jest dyrygent filharmonii. Te różnice są bardzo głębokie, ponieważ nie tylko język tych postaci się różni. Światy, które postrzegają są zupełnie inne, inaczej definiują i rozumieją to co widzą, zwracają uwagę na inne rzeczy, rządzą nimi inne uczucia itd.

Czytelnik w dużym stopniu wie, co myślą bohaterowie - nie trzeba mu tego wykładać wprost, ponieważ wtedy tekst robi się nudny. Pokaż co się stało, zastanów się jak to widzi bohater i żadne kursywy ani czydzysłowy nie będą potrzebne.

9
Możesz też wplatać myśli bohatera w tok słów narratora.

Np.

Bartek pomyślał, że to najładniejszy dom, jaki kiedykolwiek widział. Miał wielkie okna, przestronne wnętrza, a co najważniejsze, cudowną łazienkę! Od razu wydała mu się ona rajem, w którym mógłby spędzać długie godziny...itd.

To tylko taki przykład, niezbyt dopracowany, lecz chodzi o to, byś mógł obrać jakiś punkt odniesienia. Tu bohater nie wyraża bezpośrednio swoich myśli, lecz czytelnik mimo wszystko wciąż bezpośrednio odbiera jego uczucia.

10
Kuba dał dobry przykład:

"Pomyślał, że dom jest spełnieniem jego marzeń",

jest zdecydowanie lepsze niż np.:

"To dom o jakim zawsze marzyłem - pomyślał Jacek"

Niby szczegół, a jednak pierwsze zdanie jest znacznie lepsze. Drugie trąci już szkolnym wypracowaniem.

11
Każde przemyślenia Bohatera powinny zaczynać się od podparcia ręką brody, albo naprzeciwko! :)
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

12
Wszystko zależy od tekstu. Od tego, w jakim stopniu sposób wypowiadania się narratora jest podobny do sposobu postaci, od tego, jaka to w ogóle narracja. Podział jest nie tylko na pierwszo- i trzecioosobową. Może być prowadzona z perspektywy bohatera (o tym, zdaje się, pisze Pugnacius), narrator może być wszechwiedzący, bardziej lub mniej cyniczny, dosadny, elokwentny, żartobliwy, mieć skłonności do eufemizmów itd. - wybór należy do autora. W danym fragmencie może gadać cały czas albo jedynie opisywać dialogi bohaterów. Więc nikt nie poda Ci uniwersalnej zasady, jak wyodrębnić przemyślenia.
Poeksperymentuj. Napisz, zobacz, jak wygląda, ewentualnie zmień. Zdaj się na wyczucie.

13
Ja zazwyczaj zaznaczam kursywą, ale to przede wszystkim zależy od konkretnego tekstu. Nie do każdego sposobu narracji coś takiego pasuje. Sposób jaki podałeś też jest całkiem dobry, pod warunkiem ze takich przemyśleń nie będzie zbyt dużo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”