Pomyślałam, że warto założyć temat dotyczący... hmmm, jak to nazwać... pewnego rodzaju kruczków językowych.
Postaram się na podstawie konkretnego przykładu wyjaśnić, o co chodzi.
Ostatnio na shoutboxie zadałam pytanie, czy wodę się odkręca, czy też włącza, a może odkręca się kurek, żeby włączyć wodę? Kilku akurat zalogowanych użytkowników (niestety już nie pamiętam, kto dokładnie) zaczęło się zastanawiać, czy we fragmencie piosenki Perfectu nie ma błędu: "odkręciła gaz, nie zapukał nikt na czas".
Dzisiaj z kolei wytrwale szukałam w słownikach synonimu rzeczownika "szyba". Chodziło o szybę w samochodzie. Doszłam do wniosku, że okna bohater nie może otworzyć, bo w aucie go nie ma. Chyba nie bez powodu tak różnie wypowiadamy się o tych czynnościach: tylko w domach uchylamy okna, a w "furach" szyby. Gdyby się zapędzić powstałby zabawny błąd logiczny. Chyba.
Zachęcam do prezentowania kolejnych takich kruczków i dyskusji nad nimi.
Pozdrawiam!
Baśka
Wariacje językowe
1SĘK w tym, aby pisać tak, żeby odbiorca czytał trzy dni, a myślał o lekturze trzy lata.