Twórzcie Dobrą Sztukę

1
Chciałem się z Wami podzielić przemową Neila Gaimana, którą wygłosił dla osób kończących uniwersytet, a specjalizujących się w sztukach różnego typu.

Całość można wysłuchać tutaj, tekst jest po angielsku:

Neil Gaiman 2012 Commencement Speech "Make Good Art"

Sam wracam do niego co parę miesięcy, czasem raz do roku, bo uważam, że te słowa są mądre i im więcej sam rozumiem, tym lepiej do mnie trafiają.

Gaiman mówi o twórczości i życiu osoby, która chce tworzyć, zarabiać w ten sposób na chleb. Ale nie tylko. Zapraszam do wysłuchania, bo uważam, że warto :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Twórzcie Dobrą Sztukę

3
Miły tekst, choć momentami oczywisty (wiem, taki miał być).
Podoba mi się coś, o czym często zwłaszcza mniej doświadczeni literaci zapominają:

When you start off, you have to deal with the problems of failure. You need to be thickskinned, to learn that not every project will survive. A freelance life, a life in the arts, is sometimes like putting messages in bottles, on a desert island, and hoping that someone will find one of your bottles and open it and read it, and put something in a bottle that will wash its way back to you: appreciation, or a commission, or money, or love. And you have to accept that you may put out a hundred things for every bottle that winds up coming back.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Twórzcie Dobrą Sztukę

4
Ja lubię słuchać/czytać pisarzy mówiących o swoich doświadczeniach. Mniej patrzę na konkretne rady, a bardziej słucham co mają do powiedzenia o swojej drodze. Dużo daje mi poznanie jak dotarli tam, gdzie są obecnie.

Jak wspomniałem wyżej, lubię "Make Good Art" i czasem do niego wracam.
W tym momencie piąty punkt najmocniej przyciąga moją uwagę. Głównie ten akapit, ale też pozostałe:
The moment that you feel that, just possibly, you're walking down the street naked, exposing too much of your heart and your mind and what exists on the inside, showing too much of yourself. That's the moment you may be starting to get it right.
Dobrze pasuje do cytatu, który wrzucił Romek. Chodzi o pisanie szczerze od siebie czegoś, o czym nie potrafi się powiedzieć, jak ludzie to przyjmą i co dadzą w zamian.

Mam jeszcze kilka ulubionych fragmentów tej mowy, ale bardziej ciekawi mnie jak wy ją odbieracie :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Twórzcie Dobrą Sztukę

6
slavec2723 pisze:co powiecie o tym wpisie, mniej miłym, dość kontrowersyjnym (czyli legendarny G.R.R. Martin is not your....)
Jak dla mnie tekst nie byłby w porządku, gdyby Gaiman w swojej odpowiedzi zatrzymał się na pierwszych kilku zdaniach. Ale uzasadnił je w sposób wyczerpujący. To nie jest "odwalcie się od pisarzy i przestańcie czegokolwiek od nas wymagać", ale: "praca twórcza to proces, którego pisarz nie jest w stanie do końca kontrolować (powody w tekście), a czytelnik nie ma podstaw by wymagać ukończenia konkretnego dzieła w konkretnym terminie, bo nie za to zapłacił".

Oczywiście można dyskutować, że Martina wiąże jakiś rodzaj umowy społecznej i o to pewnie Garethowi chodziło. Ale jak miałoby coś takiego wyglądać w stosunku do pisarza, który jest znany z tego, że na jego książki trzeba czekać latami? Presję by skończyć raczej szybciej niż później i tak odczuwa, nawet bez setek tysięcy czytelników pytających się co chwilę kiedy będzie następny tom i jak idą prace, a na której jest stronie i ile to procent nowej książki.

A by jednak odnieść się trochę to treści tematu, to co myślicie o punkcie 4, by tworzyć sztukę wtedy, gdy w życiu się nie układa? Uważam to za świetną radę, ale najpewniej nie wykorzystam jej w praktyce. Gdy mam za dużo niefajnych rzeczy na głowie, to mnie blokują i wtedy nie tworzę. Starczy, że Martin ma podobnie i już jest to coś, co może na parę miesięcy wstrzymać proces powstawania książki.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”