Droga do publikacji opowiadania

1
Nosiłem się z zamiarem zadania tego już jakiś czas, a katamorion mnie ubiegł na wątku Navajero. Pozwolę sobie zacytować pytanie i odpowiedź:
katamorion pisze: Pytanie z zupełnie innej beczki:
Radzisz aby próbować sił i wysyłać opowiadania do druku. Którą z opcji polecasz:
1) napisanie opowiadania na dowolny temat i szukanie czasopisma, które mogłoby je opublikować
2) zrobienie badań przekrojowych czasopism, wybranie jednego czy dwóch i pisanie opowiadania pod to czasopismo, biorąc pod uwagę popularną u nich tematykę, wszelakie tabu itp.
Podobno najlepsza jest druga opcja, ale co z opowiadaniami, któe chcemy napisać, a ich tematyka i sposób napisania nie mieszczą się w wytycznych dostepnych pism. Pisać do szuflady?
Navajero pisze: Jak chcesz wydrukować, to musisz tematykę dostosować do tego co czasopisma dostępne na rynku drukują. IMO to kwestia drugorzędna. Wydałem cykl powieści "demonicznych" jako fantastykę i element fantastyczny jest tam istotny i bynajmniej nie pretekstowy, ale przez 90% tekstu niewidoczny. Niektóre księgarnie wykładają ten cykl w dziale "literatura sensacyjna" i w sumie też mają rację. Konkludując: piszesz ( prawie) co chcesz, i drukujesz gdzie chcesz :) Osobiście polecałbym tekst z wątkiem fantastycznym i słać do NF.
Moje pytania:
1) Czy mogę przyjąć takie modus operandi, że na Weryfikatorium ćwiczę warsztat. A jak coś z tego wyjdzie, to szukam miejsca, gdzie mógłbym opublikować moją "twórczość"?
2) Czy na prawdę w tak dużym kraju jak Polska, teksty do publikacji można wysyłać głównie do Nowej Fantastyki (jak proponuje Navajero)?
3) Czy publikacja w zbiorze opowiadań w formie e-book (jak np RW2010) jest dobrą alternatywą?

Droga do publikacji opowiadania

2
Andy pisze: Nosiłem się z zamiarem zadania tego już jakiś czas, a katamorion mnie ubiegł na wątku Navajero.
Katamorion to dziewczynka :)
Andy pisze: 1) Czy mogę przyjąć takie modus operandi, że na Weryfikatorium ćwiczę warsztat. A jak coś z tego wyjdzie, to szukam miejsca, gdzie mógłbym opublikować moją "twórczość"?
Oczywiście, byle nie był to ten sam tekst.
Andy pisze:2) Czy na prawdę w tak dużym kraju jak Polska, teksty do publikacji można wysyłać głównie do Nowej Fantastyki (jak proponuje Navajero)?
NF ma kilkanaście tysięcy nakładu, podczas gdy inne pisma dużo mniej, dlatego proponuję NF. Niestety, pomijając te ostatnie, zostają głównie pisma kobiece :P
Andy pisze:3) Czy publikacja w zbiorze opowiadań w formie e-book (jak np RW2010) jest dobrą alternatywą?
W zasadzie tak, ale jednak lepiej w NF, albo jakimś innym, renomowanym. Dlaczego? Ebooki, do jakich możesz się na razie załapać, dzielą się na darmowe i płatne. W obu wypadkach, znajdziesz się w grupie depbiutantów, lub mało znanych autorów, bo ci bardziej popularni nie zechcą raczej uczestniczyć w tego rodzaju projektach. Skutek? Ściągalność obu typów ebooków może być duża ( szczególnie tych bezpłatnych, no bo darmochę wiele osób ściągnie na zasadzie: "dlaczego nie"?), ale odsetek osób które to przeczytają, niekoniecznie aż tak wysoki. Inaczej ma się z czasopismami papierowymi, tu można liczyć, że każdy sprzedany egzemplarz przeczytają 3 - 4 osoby.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Droga do publikacji opowiadania

4
Raczej nie, dla początkującego autora bardziej liczy się sam fakt publikacji, niż gatunek w którym zadebiutował. Chyba, że chodzi o powieść erotyczną :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Droga do publikacji opowiadania

5
Dzięki za wszystkie, wyczerpujące odpowiedzi.
Navajero pisze: Oczywiście, byle nie był to ten sam tekst.
Dlaczego? Z tego co wiem, to były przypadki przenoszenia tekstów z Wery na NF. Poza tym, skąd inaczej bym wiedział, że tekst się nadaje, aby pchać go dalej :D

Droga do publikacji opowiadania

6
Były, ale to wyjątki. Szansa na to, że tekst zamieszczony gdzieś w Internecie zostanie wydrukowany jest niewielka. Jak napiszesz jeden dobry tekst, prawdopodobnie będziesz w stanie napisać i drugi. Wreszcie możesz go komuś pokazać na priva.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Droga do publikacji opowiadania

7
Navajero pisze:
Andy pisze:
3) Czy publikacja w zbiorze opowiadań w formie e-book (jak np RW2010) jest dobrą alternatywą?

W zasadzie tak, ale jednak lepiej w NF, albo jakimś innym, renomowanym. Dlaczego? Ebooki, do jakich możesz się na razie załapać, dzielą się na darmowe i płatne. W obu wypadkach, znajdziesz się w grupie depbiutantów, lub mało znanych autorów, bo ci bardziej popularni nie zechcą raczej uczestniczyć w tego rodzaju projektach. Skutek? Ściągalność obu typów ebooków może być duża ( szczególnie tych bezpłatnych, no bo darmochę wiele osób ściągnie na zasadzie: "dlaczego nie"?), ale odsetek osób które to przeczytają, niekoniecznie aż tak wysoki. Inaczej ma się z czasopismami papierowymi, tu można liczyć, że każdy sprzedany egzemplarz przeczytają 3 - 4 osoby.
Tu potwierdzam - zdecydowanie lepszym debiutem jest opowiadanie w NF niż w jednej z naszych antologii.

Antologie tematyczne wydawane przez naszą Oficynę jeśli są bezpłatne, mają po kilkaset albo kilka tysięcy pobrań, jeśli są płatne - po kilkanaście-kilkadziesiąt na kwartał. Znalezienie się tam ze swoim tekstem łatwe nie jest (choć nie tak trudne, jak "wejście" do NF co ćwiczyłem na własnej skórze parę lat temu) i zawsze zależy od tego, kto jest redaktorem prowadzącym. Można się tam znaleźć w niezłym towarzystwie i dać się poznać szerszemu gronu czytelników (na przykład w tym miesiącu siedem antologii "poszło" jako dodatek do PC Formatu, pojedyncze opowiadania albo całe antologie ukazywały się też w CD Action).

Jak to jest z "rzeczywistym" czytelnictwem przy takich ilościach licencji? Ano, niestety tak, jak pisze Navajero, czyli pewnie czyta co trzeci pobierający.

Ale jest też dobra wiadomość - wśród czytających w miarę regularnie są osoby z "zaprzyjaźnionych" wydawnictw (co wiem od nich samych) i one na pewno czytają, i to dość uważnie :twisted:
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Droga do publikacji opowiadania

8
MaciejŚlużyński pisze: Można się tam znaleźć w niezłym towarzystwie i dać się poznać szerszemu gronu czytelników (na przykład w tym miesiącu siedem antologii "poszło" jako dodatek do PC Formatu, pojedyncze opowiadania albo całe antologie ukazywały się też w CD Action).

Jak to jest z "rzeczywistym" czytelnictwem przy takich ilościach licencji? Ano, niestety tak, jak pisze Navajero, czyli pewnie czyta co trzeci pobierający.

Ale jest też dobra wiadomość - wśród czytających w miarę regularnie są osoby z "zaprzyjaźnionych" wydawnictw (co wiem od nich samych) i one na pewno czytają, i to dość uważnie :twisted:
Jak dla mnie brzmi super. Zwłaszcza jako krok pośredni pomiędzy publikacjami internetowymi a NF.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”