Zdecydowałem się na taki krok ze względu na fakt, iż utwór ten zrobił na mnie ogromne wrażenie i dał szalonego, klimatycznego kopa podczas pisania. Chciałem się w jakiś sposób odwdzięczyć, a przy okazji poeksperymentować warsztatowo.
Oczywiście pierw o zgodę/pozwolenie zwróciłem się do zespołu i autorki tekstu.
Prezentuje się to mniej więcej tak (ostatnia zwrotka na kolejnej stronie wraz z odnośnikiem do informacji o pochodzeniu tekstu)

wykonanie:
Jak oceniacie taki zabieg?
Czy jest to forma urozmaicenia, czy pójście na skróty. Czy tekst zyskuje, czy traci?