Witam,
Chciałbym się spytać, czy ktoś z Was używa jakiegoś softu pomagającego w pisaniu. Zainstalowałem sobie darmowego yWriter'a (stąd do pobrania), bo jestem w fazie zbierania różnych elementów, z których planuję zbudować tekst literacki.
Na pierwszy (z nawet drugi) rzut oka narzędzie wydaje się fajne, ale może ktoś ma jakąś fajniejszą alternatywę dla yWritera?
2
Co dokładnie ten software robi, mógłbyś opisać pokrótce? Jasne, mogę sobie sam pogrzebać... a właściwie to jedynie mógłbym, nie mam na to czasu chwilowo. I wolę jak ktoś mi coś objaśni zamiast odesłać z pytaniem do Wujka Gugla.
"Zbieranie różnych elementów, z których planujesz zbudować tekst literacki"? O co chodzi?
Nigdy jeszcze nie słyszałem o oprogramowaniu, które z Szarej Jednostki uczyni Nadczłowieka w kwestii pisania więc jestem raczej sceptycznie nastawiony. Nawet programy wspomagające tłumaczenie - a te znam z doświadczenia - są właśnie tym: wspomagaczami.
"Zbieranie różnych elementów, z których planujesz zbudować tekst literacki"? O co chodzi?
Nigdy jeszcze nie słyszałem o oprogramowaniu, które z Szarej Jednostki uczyni Nadczłowieka w kwestii pisania więc jestem raczej sceptycznie nastawiony. Nawet programy wspomagające tłumaczenie - a te znam z doświadczenia - są właśnie tym: wspomagaczami.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
3
Pewnie że pokrótce bym mógł opisać. Z mojej perspektywy program umożliwia organizację elementów składowych fikcji literackiej, czyli jest takim notatnikiem i organizerem jednocześnie. Dajmy na to, że wymyśliłem sobie bohatera - opisuję go pod zakładką Postacie, wymyśliłem jakąś lokację, opisuję ją pod zakładką Lokacje, dodaję sobie zdjęcie tego miejsca. Kiedy będę potrzebował, wracam do tych opisów. Na wypadek jakbym czegoś zapomniał.
Wydaje mi się, że program może pomóc panować nad tym wszystkim, co się wymyśla, żeby np. dom, który na początku był drewniany, nie stał się nagle w pewnym momencie ceglanym. W przypadku bardziej zawiłych intryg pomaga się nie zgubić autorowi.
To tak pokrótce
Wydaje mi się, że program może pomóc panować nad tym wszystkim, co się wymyśla, żeby np. dom, który na początku był drewniany, nie stał się nagle w pewnym momencie ceglanym. W przypadku bardziej zawiłych intryg pomaga się nie zgubić autorowi.
To tak pokrótce

4
Spotkałem się kiedyś z podobnymi programami. Jest ich rzeczywiście dużo
Oprócz tego, co napisał przedmówca, programy te ułatwiają poruszanie się po tekście, czyli od razu pokazują, która postać w których miejscach książki wystąpiła, pamiętają historię wersji tekstu (rewizje), mają bardzo rozbudowane systemy notatek.
Ja trafiłem na to wszystko szukając kiedyś jakiegoś rozszerzenia do Open Office, który umożliwiłby mi większą konfigurację wyglądu programu w trybie pełnoekranowym. Nie znalazłem i ostatecznie przyzwyczaiłem się do wyglądu domyślnego.
A takie rozbudowane programy kojarzą mi się z zaawansowaną księgowością, gdzie powiązane są różne informacje, ale tam nie ma treści, albo inaczej, treścią są same powiązania
Myślę, że przy średniej wielkości książce jeden człowiek jest w stanie dać sobie radę bez problemu w zwykłym edytorze tekstowym używając funkcji komentarzy i trzymając notatki w osobnym pliku.
Jednym słowem pisz, pisz - choćby w Windowsowym notatniku. Program to tylko narzędzie, może coś ułatwić, ale samo nie napisze nic wartościowego za Ciebie.

Ja trafiłem na to wszystko szukając kiedyś jakiegoś rozszerzenia do Open Office, który umożliwiłby mi większą konfigurację wyglądu programu w trybie pełnoekranowym. Nie znalazłem i ostatecznie przyzwyczaiłem się do wyglądu domyślnego.
A takie rozbudowane programy kojarzą mi się z zaawansowaną księgowością, gdzie powiązane są różne informacje, ale tam nie ma treści, albo inaczej, treścią są same powiązania

Jednym słowem pisz, pisz - choćby w Windowsowym notatniku. Program to tylko narzędzie, może coś ułatwić, ale samo nie napisze nic wartościowego za Ciebie.
6
No tak, to oczywiste
Coś takiego nie ma wyręczać w pisaniu. Ma tylko pomóc się nie zgubić, jeśli piszę się ze znacznymi przerwami.
Sam miałem kiedyś moje koncepcje ponotowane w google docs, żeby mieć dostęp z każdego miejsca z internetem. Trochę się to rozbudowało i zacząłem się gubić. Teraz przerzuciłem sobie wszystko do yWritera i powiem, że w tej formie wydaje się być bardziej przejrzyste. Zobaczymy jak będzie dalej.

Sam miałem kiedyś moje koncepcje ponotowane w google docs, żeby mieć dostęp z każdego miejsca z internetem. Trochę się to rozbudowało i zacząłem się gubić. Teraz przerzuciłem sobie wszystko do yWritera i powiem, że w tej formie wydaje się być bardziej przejrzyste. Zobaczymy jak będzie dalej.
7
Ej, brzmi świetnie - ja właśnie zaczynam popełniać coraz więcej tekstów i naprawdę przydałoby mi się jakieś narzędzie do organizowania tego właśnie w taki sposób, jak to opisałeś - że ten i ten bohater ma taki kolor włosów a nie inny, za to ten drugi lubi mówić w pewien określony sposób...
Z drugiej strony - to chyba trochę sprowadza pisanie do mechanicznego procesu. Bez programu muszę sobie radzić używając własnego łba pełnego pomysłów, zapamiętywać obrazy, "czuć" klimat danego miejsca i wyobrażać sobie jak wygląda dana postać dopóki nie trafię na To Jedyne Słuszne wyobrażenie... Pewnie wypróbuję sobie jakiś progamik tego typu jak zacznę podchodzić do pisania nieco poważniej. Czy raczej - jeśli zacznę.
Dzięki za informacje.
[ Dodano: Sro 27 Sty, 2010 ]
A, mogę jeszcze od siebie dodać, że ogarnianie całości swojego tekstu "w głowie i na wymiętych notatkach" zawsze mi się kojarzyło z Prawdziwym Pisarzem. Taki twórczy chaos, z którego od czasu do czasu wyłania się coś fajnego.
Zamierzam teraz połączyć trzy opowiadania w dosyć luźną całość i najbardziej boję się właśnie braku spójności i logiki w nich. Jak na razie, mam dwa rozwiązania: teksty daję do czytania dużej liczbie krytycznie do nich nastawionych znajomych, którzy wytykają podobne błędy (bez litości!) i sam je czytam od czasu do czasu - co jest po dwakroć korzystne: pozwala wyłapać niespójności i przy okazji poprawić kalekie fragmenty tekstu. Tak po prawdzie to chyba wolę robić to wszystko sam niż z programem... tylko ja i mój tekst.
Z drugiej strony - to chyba trochę sprowadza pisanie do mechanicznego procesu. Bez programu muszę sobie radzić używając własnego łba pełnego pomysłów, zapamiętywać obrazy, "czuć" klimat danego miejsca i wyobrażać sobie jak wygląda dana postać dopóki nie trafię na To Jedyne Słuszne wyobrażenie... Pewnie wypróbuję sobie jakiś progamik tego typu jak zacznę podchodzić do pisania nieco poważniej. Czy raczej - jeśli zacznę.

[ Dodano: Sro 27 Sty, 2010 ]
A, mogę jeszcze od siebie dodać, że ogarnianie całości swojego tekstu "w głowie i na wymiętych notatkach" zawsze mi się kojarzyło z Prawdziwym Pisarzem. Taki twórczy chaos, z którego od czasu do czasu wyłania się coś fajnego.
Zamierzam teraz połączyć trzy opowiadania w dosyć luźną całość i najbardziej boję się właśnie braku spójności i logiki w nich. Jak na razie, mam dwa rozwiązania: teksty daję do czytania dużej liczbie krytycznie do nich nastawionych znajomych, którzy wytykają podobne błędy (bez litości!) i sam je czytam od czasu do czasu - co jest po dwakroć korzystne: pozwala wyłapać niespójności i przy okazji poprawić kalekie fragmenty tekstu. Tak po prawdzie to chyba wolę robić to wszystko sam niż z programem... tylko ja i mój tekst.

Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
8
Kiedyś korzystałem z programu Q10 ( http://www.baara.com/q10/ ), pełnoekranowego edytora tekstu (nie procesora, takiego jak word, czy writer). Pisze się w tym przyjemnie, bez rozpraszania i to główna zaleta tego programu. Co do bardziej wyspecjalizowanych narzędzi to nie jestem do końca przekonany ale skoro komuś dobrze służą, to znaczy, że się jednak przydają. I na koniec takie pytanie do autora tematu: jak program sobie radzi z polskimi znakami?
Mówiąc szczerze, miałem wszelkie dane, żeby stać się niezłym drugorzędnym poetą, ale to nic nie znaczy, ponieważ mam ten typ osobowości, że mogę być niezły drugorzędny w każdej dziedzinie i to bez specjalnego wysiłku.
R. Chandler
http://loco-muerte.blogspot.com/
http://locomuerte.tumblr.com/
R. Chandler
http://loco-muerte.blogspot.com/
http://locomuerte.tumblr.com/
10
Czytałem kiedyś o programach plotących fabułę wg zadanych parametrów, ale nigdy ich nie widziałem. To byłoby ciekawe doświadczenie 

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
12
Nie, to chodziło o programy ogólnie dostępne, ja słyszałem o tym ok. 2003-2004 roku, kiedy zaczynałem się zmagać z powieściami. Podejrzewam, że dziś to może być darmowy program 

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Re: software wspomagający pisanie
13yWriter bardzo przypadł mi do gustu. Nie wiedziałem o istnieniu tego rodzaju programów. Dotąd wszystkie notatki i gotowy tekst miałem w jednym pliku. Wszystko pooddzielane odpowiednimi, że tak powiem, tagami.
Jak zaczynał się opis postaci A, to przed owym opisem miałem tekst:
[opis postaci A]
i tak się jakoś w tym wszystkim odnajdywałem.
Jak zaczynał się opis postaci A, to przed owym opisem miałem tekst:
[opis postaci A]
i tak się jakoś w tym wszystkim odnajdywałem.
15
Naszym? Chyba Twoim (bez urazy). 
Takie tekst Preiss zostaw sobie na bardziej prywatne rozmowy. - Weber
[ Dodano: Sro 27 Sty, 2010 ]
Jak się usuwa "chapter", tj. rozdziały?

Takie tekst Preiss zostaw sobie na bardziej prywatne rozmowy. - Weber
[ Dodano: Sro 27 Sty, 2010 ]
Jak się usuwa "chapter", tj. rozdziały?
Ostatnio zmieniony śr 27 sty 2010, 18:27 przez Preissenberg, łącznie zmieniany 1 raz.