Kiedy i gdzie?

1
Czy macie ulubone miejsce i porę do pisania? Mi naprzykład bardzo dobrze piszę się jesienią, ale tylko wtedy gdy jest pochmurno i pada deszcz. Natomiast nie cierpię pisać przy swoim biórku (a właśnie tam najczęściej piszę!) i wtedy gdy jest piękna pogoda. Wtedy zaczyna działać mi endorfina i wolę poszaleć z kumplami i jakimiś fajnymi dziewczynami ;)

3
kuba1313, nie pisz przy biórku. Sam widzisz, nie dość że ci się nie chce to jeszcze dodatkowo zdradzę ci) pisanie przy biórku jest passe.
Natomiast mógłbyś spróbować pisać przy biurku. Ja wiem, to takie banalne, biurko, ale może jednak?
:)Ale żeby nie było, że się tylko czepiam. Mnie się najlepiej pisze przy biurku - w pracy.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

4
Kruger korektor.

Ja piszę w godzinach wieczornych. W nocy nie dałbym rady, na oczy nie widzę. Ledwo mogę czytać. Ale co jakiś czas mam powera w nocy i wtedy oczywiście czytam dłużej...

5
Ostatnio z powodu chłodnych nocy przestałem, ale zazwyczaj piszę w miejskim parku lub niedaleko cmentarza gdy się ściemnia jest tam naprawdę nieziemska atmosfera szczególnie teraz w okolicach wszystkich świętych gdy można z łatwością już z oddali zobaczyć aurę/blask zniczy. Jeśli chodzi o godziny pisania to zazwyczaj wieczorami wcześniej jakoś nie mam na to czasu, chęci lub po prostu weny twórczej.
Pain is temporary, pride is forever

7
Przez ostatnie dni zaobserwowałam, że najlepiej mi się pisze w godzinach wieczorno-nocnych, zazwyczaj w pozycji siedząco-leżącej, pod kocem :P.
Ale nie ma w tym chyba jakiejś konkretnej reguły, zdarza się, że dobrze mi się pisze również o innej porze, w autobusie, czy w parku. Ostatnio spożytkowuję też na pisaniu dużą część lekcji historii i sama się sobie dziwię, że tak późno na to wpadłam, bo na samych lekcjach nie robię nic konkretnego już co najmniej trzeci rok.

8
Gdziekolwiek, kiedykolwiek, bylebym miała czas i pomysł.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

9
Ja nie mam określonej pory, piszę kiedy mi coś do głowy przyjdzie.
W dramacie życia grywam długie, żałosne ogony! - westchnął Mysz odwracając się do Alicji.

10
Wszystko zależy od tego, czy mam pomysł. Ale najlepiej pisze mi się wieczorem, na komputerze przy biurku - wtedy mam czas i spokój. Albo wcześnie rano, tuż po przebudzeniu - wtedy inspiruję się snami.
Albo na nudnych lekcjach w brudnopisie :)

11
Mi się najlepiej pisze nocą. Zwykle kryzys mam ok. 23-24, potem lekkie przebudzenie i od 1-2 do zwykle 4 nad ranem piszę jak szalona. Choć o tych porach pisze mi się, a właściwie pisało najlepiej, miałam potem z tym duże problemy. Bo gdy piszę, to myślę intensywnie, gdy myślę, to się rozbudzam, a gdy jestem rozbudzona, to nie mogę zasnąć, bo dalej myślę (jeśli nie o samym opowiadaniu, to o wszystkim innym), a czas leci. To, przy wstawaniu codzień o 7-8 rano było złym pomysłem. Dlatego teraz zmieniłam swoje godziny i teraz właściwie mogę pisać o każdej porze. Czas mnie nie ogranicza. A gdzie? Obecnie w bibliotece uniwersyteckiej mam bardzo fajne, ciche pomieszczenie, gdzie czasami coś skrobię, a jak nie to w domu, na łóżku. Aha, i tylko na komputerze. Nie znoszę kreślenia i poprawiania na kartce (plus jak mam papier, to od razu zaczynam na nim rysować i się rozpraszam). A poza tym, po tygodniu mam problem z rozczytaniem własnego pisma. Zwykle pomysły piszę odręcznie, nigdy same teksty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron