drzwi

1
Chyba nie było tego tematu.

Czy o drzwiach zamkniętych wyłącznie na klamkę można napisać, że są otwarte? Tak mówi się potocznie, ale czy to razi w literaturze?

Np. w zdaniu: Andrzej nacisnął na klamkę, ku jego zaskoczeniu drzwi okazały się otwarte.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

2
Moim zdaniem:
to wychodzi z użycia niejako niepełnego i kontekstowego wyrażenia otwarte drzwi = niezamknięte na klucz

Jeżeli zależy Ci na precyzji - lepiej użyć kontekstu klucza np. zakluczone.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

3
Dziękuję za odpowiedź :)

Po napisaniu tego tematu zorientowałem się, że chyba bardziej by pasował do kreatorium.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

4
Hej,

A dla mnie (w wyobraźni podczas czytania):

otwarte - otwarte, uchylone

zamknięte - zamknięte na klucz

zatrzaśnięte, domknięte - zamknięte ale nie na klucz, ewentualnie takie, które same się zatrzaskują (zamykamy bez klucza, otworzyć trzeba kluczem)

Co nie znaczy, że moja wyobraźnia działa prawidłowo w sensie znaczenia :)

Pozdrawiam,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

6
otwarte drzwi, w sensie nie zamknięte na klucz
uchylone drzwi - drzwi otwarte, których już nie trzeba traktować klamką
zamknięte drzwi - jeśli bohater je widzi z daleka i tak stwierdza, znaczy że ich oś tworzy z osią futryny linię równoległą :-), ale nie są zamknięte na klucz. Jeśli naciska klamkę i stwierdza że są zamknięte, to znaczy ,że na klucz
drzwi zatrzaśnięte to takie, które bohater potraktował klamką, przekecił klucz, ale i tak nie otworzył. Coś nie tak z zamkiem :-)

Tak działa moja wyobraźnia ;-)

7
Ostatnio moja koleżanka z pracy dostała ostrą reprymendę, że wyszła z pokoju i zostawiła otwarte drzwi (w domyśle: były zamknięte, ale nie na klucz).
W tekście, nad którym pracowałem, bohater próbował ukryć się w jednym z opuszczonych domów. Dlatego pojawił się ten kłopot.

To jest jedynie detal, ale zastanawiałem się, czy może przeszkadzać w lekturze. Jeśli nie, to w porządku, nie ma potrzeby zbytnio komplikować sprawy :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

9
-Puk puk?
-Otwarte!
a jak nikt nie odpowie?
to nie wiadomo :D
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

13
Moim zdaniem jeśli są zamknięte, to nie widać tego, co jest za nimi. Dopiero w toku dalszych dociekań możemy odkryć, że są zamknięte na klucz. Kiedyś nie było zamków, ale były skoble, zaszczepki, zasuwy. Drzwi zwyczajnie zamknięte można było bez trudu otwierać, ale zamknięte na skobel, to już coś poważnego, zazwyczaj wymagającego nie lada fortelu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”