prolog.

1
(Chyba nie powinno się pisać takich bredni tutaj, ale jakoś mnie naszło)
No więc, zacznijmy od problemu, no więc, piszę obecnie coś. Owe coś, jest historią alternatywną wojny siedmioletniej (1756-1763), a ze względu właśnie na to, trzeba wrzucić jakieś wyjaśnienie, żeby ewentualny czytelnik się nie pogubił. Wymyśliłem sobie całkiem zgrabny sposób na zaprezentowanie wydarzenia, od którego rozpoczyna się akcja powieści, oraz kilku pozmienianych faktów, w formie jakby retrospekcji (oczywiście trochę to bardziej skomplikowane, ale nie ma co się rozwodzić bez potrzeby, główna myśl przekazana).
Tak więc, czytając całą tę masę książek, zauważyłem, że coś takiego pojawia się bardzo często. Wydarzenia są wspominane przez obserwatora, zmęczonego życiem i tak dalej, który do tego mówi, to stało się tu i tam, wtedy, a wtedy.
Przechodząc do sedna, czy warto męczyć to samo, czy kombinować nad czymś oryginalniejszym. Może jakieś wskazówki, jak to zaprezentować, rady, ogólnie pomoc.
Z góry dziękuję za ewentualne wszystko.
LITTERA DOCET.

2
Hmmm... Zapomnij na chwilę, że to Ty jesteś twórcą i spójrz na całą sprawę z punktu widzenia czytelnika. Pamiętaj również, że wszystko jest zależne od stylu całości - najważniejsze, żeby wszystko razem stanowiło niewymuszoną kompozycję.

Pozdrawiam :)
Geniusz to 25% wybitnych uzdolnień, 10% szczęścia i 65% twardej, nieustępliwej i pełnej zapału pracy

3
Koleżanka dobrze radzi, postaw się w sytuacji czytelnika i zadaj pytanie: czy po raz kolejny chcesz czytać wstęp typu "Dawno temu, w czasach mej młodości... bla, bla, bla", bo jest więcej niż pewne, że informacje, które potrzebujesz wyłożyć czytelnikowi w prologu, można podać inaczej. Tylko jak, i czy będzie to lepsze niż gawęda starucha? Na te pytania musisz odpowiedzieć sobie sam, ja w każdym razie namawiam do pokombinowania.

Swoją drogą, skąd zainteresowanie tym okresem historycznym? Przyznam, że są to czasy bliskie także memu sercu;) Interesują cię realia epoki, czy bardziej "politykal fikszyn" tej epoki?
https://soundcloud.com/para-bellum-3

4
DAF pisze:Swoją drogą, skąd zainteresowanie tym okresem historycznym? Przyznam, że są to czasy bliskie także memu sercu;) Interesują cię realia epoki, czy bardziej "politykal fikszyn" tej epoki?
Pewnie chce walczyć z czarnym pijarem Fryca Wielkiego. ;p
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

5
Toledo pisze:Przechodząc do sedna, czy warto męczyć to samo, czy kombinować nad czymś oryginalniejszym
A jak uważasz? :)
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

6
zainteresowanie epoką, właściwie to ciężko powiedzieć, ale szukając pomysłu na pisanie najpierw uderzyłem w średniowiecze, ale średniowiecze było milion razy, poszukałem dalej i jakoś trafiło na to, poczytałem kilka książek i mnie zaciekawiło, no i takim to sposobem. A uważam, że można by to rozbić na dwie części, powiedzmy: w pierwszej akcja, coś co ma kluczowe znaczenie w historii bohatera (swoją drogą mógłby ktoś podpowiedzieć jak ów na się nazywać :)). Druga cześć była by jakby rozmową kilku ludzi, traktującą o wydarzeniu z pierwszej części. Do tego jakoś zgrabnie wpleść kilka pozmienianych faktów, żeby było wiadomo o co chodzi.
LITTERA DOCET.

7
Toledo pisze:(swoją drogą mógłby ktoś podpowiedzieć jak ów na się nazywać ).
A kto to ma być? Książę Anhaltu, pruski junkier, brytyjski kupiec, holenderski najemnik?

Swoją drogą, kiepski okres na historię alternatywną. Jeśli nie masz zamiaru wprowadzać cudów na kiju, to II połowa XVIII wieku tak czy inaczej musi się skończyć totalną dominacją Wielkiej Brytanii, w ten czy inny sposób.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

8
Sepryot pisze:Jeśli nie masz zamiaru wprowadzać cudów na kiju, to II połowa XVIII wieku tak czy inaczej musi się skończyć totalną dominacją Wielkiej Brytanii, w ten czy inny sposób.
Wrodzona pogarda dla wyspiarzy każe mi stanowczo zaprzeczyć, znajomość faktów niestety wręcz przeciwnie;)

Na dobrą sprawę historia alternatywna to kulawy gatunek, szczególnie, że chyba mało kto interesuje się podobnymi czasami. Co tam miałoby się wydarzyć? Ludwik XV podbija Prusy i w aliansie z Brytanią idzie na cara? Mało ciekawe. Rzeczpospolita wydobywa się z upadku i zaczyna rozdawać karty w Europie? Śmieszne. I takie to są historie alternatywne. Albo mało ciekawe, albo śmieszne.

Realia epoki, anturaż jak najbardziej, fajne tła dla różnych historii, ale tych przez małe "h" i raczej nie alternatywnych.

9
Głównym bohaterem ma być francuz. Mam zamiar wymazać wojnę siedmioletnią i zrobić własną, można powiedzieć. A czy kiepski okres, nie jestem pewien. Historia alternatywna nie jest chyba kulawa, zależy czy ma ręce i nogi, a postaram się, żeby ta miała. A co się wydarzy okaże się jak napiszę. Co do zainteresowania czasami, chodzi mi właśnie o coś w miarę oryginalnego.
LITTERA DOCET.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”