Żeglowanie

1
Jesteśmy w epoce wielkich odkryć geograficznych. Statek z Europy ma płynąć na wyprawę na południe. O jakiej porze roku najlepiej wyruszyć?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

2
Na południe, czyli wzdłuż wybrzeża Afryki? Latem.

Nie wiem czemu, ale wszystkie ekspedycje do Indii zawsze wypływały latem. :P Pewnie coś z wiatrami, albo prądami morskimi, przy czym stawiam na to pierwsze.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

3
Alvise da Ca' da Mosto wyruszał w podróż do Afryki w roku 1455 z przylądka św. Wincentego (południe Portugalii) 22 marca. Przypis do jego relacji mówi:
Ze względu na korzystne wiatry NE/SO większość wypraw wyruszała na początku wiosny. Także wiatry na południe od Przylądka Bojador (do Przylądka Zielonego) były o tej porze roku korzystne, gdyż wiały z N/N-E. Powrót okazywał się trudniejszy, gdyż wymagał oddalenia się halsującego pod wiatr statku od wybrzeży Afryki.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

4
Dziękuję bardzo, Rubio. Właśnie o taką wyprawę mi chodzi - z Portugalii w kierunku Bojador. U mnie popłynęli zimą, ale zwątpiłam, czy to dobry pomysł (jak widać, zwątpiłam słusznie). Muszę wobec tego poprawić i skoordynować wydarzenia na lądzie odpowiednio do losów wyprawy.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”