Opisy postaci

1
Pisze coś w rodzaju hmm, opowiadania/książki, bo jest to trochę dłuższe niż opowiadanie aczkolwiek na pewno krótsze niż książka lecz mniejsza z tym.
Nie wiem czy dobrze robię opisy postaci. To znaczy nie są one jakieś szczegółowe a że jest fantasy myślę że takie jest potrzebne ale ogółem z tym mam lekki problem. Moim pytaniem jak wolicie? Opis nie szczegółowy taki że większość wy sobie wyobrażacie, czy taki że wszystko jest dokładnie przestawione. Podobny kłopot mam z budynkami itp. Kiedy nie pisze mam wystarczająco dużo słów, a kiedy zaczynam nagle wszystko się chowa gdzieś daleko :/.
Z góry dzięki!

2
Chyba nie ma na to złotego środka, każdy tekst może wymagać innego przedstawienia postaci. Jedno co mogę poradzić: jeśli uważasz, że jakiś element wyglądu postaci jest istotny dla historii - opisz go. Jeśli nie wnosi niczego, pomiń. A najlepiej przeczekaj kwarantannę i wrzuć kawałek do weryfikacji - wtedy będziesz wiedział czy twoje opisy są dobrze przyjmowane przez odbiorcę.
-- Paweł K.

To nie zabawa / Stara wiara / Niewdzięczność historii / Artysta

3
Czasami opisy są konieczne, a czasami nie. Na pewno nie powinno się pisać za jednym zamachem, że gość miał 190 cm wzrostu, był brunetem, miał niebieskie oczy, lubił piwo i jogging. Takie opisy odstraszają, bo są czysto informacyjne. Lepiej takie informacje przemycić w tekście, np. "Stefan mógł pomóc sąsiadce zdjąć kotka z drzewa, bo był bardzo wysoki". Niestety to już nie czasy sienkiewiczowskie, że pisało się opisy na 3 strony. Dzisiaj nikt by tego nie chciał czytać. Ale czasem warto opisać jakieś miejsce, lokal, czy krajobraz, dla stworzenia klimatu, ale chyba nie należy z tym przesadzać, jeden akapit wystarczy, a nie 3 strony. Opisy mają pobudzać wyobraźnię czytelnika, a nie naładować go suchymi informacjami. Uważam jednak, że nie powinienieś się przejmować, jesli masz mało opisów. Znam ksiązki, gdzie celowo jest ich mało, żeby czytelnik sam wykreował świat powieści w swojej wyobraźni.
http://gryzipiorek.blogspot.com/

4
Nie katuj czytelnika zbyt długimi opisami, to męczy. Wystarczy, jak powiedziała Agnieszka, jeden akapit - dla czystego zawiadomienia, jak postać (budynek, przedmiot etc.) wygląda, aby można było sobie go wyobrazić. I zazwyczaj, jeżeli chodzi o postać, "suchy" opis stosuj, jeżeli chodzi o wygląd. Reszta, jak np.: osobowość, hobby, czy gust muzyczny niech zostanie wplecione w sytuacje albo dialog.
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

5
Jeśli już tworzysz jakąś postać, to pewnie masz ją przed oczami. Napisz 3-4 cechy, które najbardziej rzucają ci się w oczy, np. krzywy nos, spojrzenie wiecznego zazdrośnika, potargane, włosy, jakby mieszkające w sienniku wszy pracowały co noc nad jego fryzurą i blizny po francy. Resztę czytelnik sobie dorobi. Tkanina, z której wykonany był kaptur czy długość zarostu w milimetrach nie są ważne, wręcz przeciwnie tak, jak już pisano.

Proponuję dodać porównania, nie na masę, z umiarem. Na ten przykład w moim improwizowanym opisie jakiegoś podrzędnego rzezimieszka było jedno porównanie. Gdybym napisał, że nos miał krzywy jak ugodzona piorunem rynna, spojrzenie zazdrośnika, któremu brat całe życie zabierał najlepsze panienki sprzed nosa, włosy potargane jakby wszy [...] i blizny po francy, jak gdyby każdy nieuczciwie zarobiony pieniądz przepuszczał w dzielnicy czerwonych latarni opis robi się kwasowy, że o nagromadzeniu słów "jak", "jakby", "jak gdyby" nie wspomnę.

Jeśli zostawisz samo "krzywy nos", jest duża szansa, że czytający te słowa doda tej postaci nos jakiegoś swojego znajomego i polubi rzezimieszka, lub go znienawidzi.

Porównania pozwalają lepiej sobie coś wyobrazić. Dobrze trafione porównanie zapada w pamięć, złe - potrafi skwasić cały opis, jak szczypta moczu krasnoludka w ceberku z mlekiem ze świeżego dojenia.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

6
opisy postaci są dobre, ale wewnętrzne, na temat psychiki, zainteresowań, poglądów bohatera, historii. Wolę przeczytać, że jakiś dziadek uczestniczył w Postaniu Warszawskim niż dowiadywać się jakiej długości brodę nosi. Wolę przeczytać, że dziewczyna jest spokojna i interesuje się zbieraniem minerałów, niż się dowiadywać jakiego rodzaju spodnie ma na sobie (chociaż wielkość cycków i kolor włosów można by uwzględniać przy opisywaniu postaci kobiecych ;) Wolę przeczytać, że chłopak, który wszedł do pomieszczenia jest anarchistą i nie chodzi na wybory, niż to w jakiego rodzaju t-shirtach chodzi i czy jest niski czy wysoki.
Loony Stories - wydarzyło się naprawdę ;)

7
Loony pisze:Wolę przeczytać, że chłopak, który wszedł do pomieszczenia jest anarchistą i nie chodzi na wybory, niż to w jakiego rodzaju t-shirtach chodzi
Tu ocieramy się niebezpiecznie o złamanie zasady "show, dont't tell". Czasem lepiej opisać chlopaka z ubioru i fryzury tak, zeby było widac, że jest anarchistą, a potem doprawić odpowiednio dialogi (opis też tak nie w jednym miejscu, tylko go nieco rozrzucic po tekście) niż walnąc wprost, jakie ma poglądy.

Edit: bo przecież zazwyczaj o poglądach ludzi dowiadujemy się własnie pośrednio.
Czasem też pieknie ich losy, wykształcenie czy poglądy z ubiorem i ogólnym stylem KONTRASTUJĄ :)
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

8
"W pomieszczeniu zastukały ciężkie buty. Spojrzałem w stronę drzwi. Widząc martensy na stopach tego młodego człowieka, przypomniałem sobie o moich młodzieńczych czasach, kiedy piło się tanie wino w plenerze i słuchało Dezertera. Kolczyk w wardze, irokez sterczący niemal po sam sufit i tatuaż, a na koszulce wielkie czerwone 'A'. Nie trzeba było go znać osobiście, by stwierdzić, że to anarchista".

Jak mi poszło?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

9
Opisów się nie pisze, bo mają być opisy! Nie ma recept wagowych, kucharskich czy aptekarskich. Opisy się pisze podobnie jak malarz maluje portret czy scenkę rodzajową - bo ma się na to koncepcję, bo wygląd jest elementem znaczącym! Teoretyczne rozważania są rodzajem naiwności. Owszem, można zastanowić się, jaką FUNKCJĘ będzie realizował strój i czy wygląd: funkcję w kreacji postaci czy w przebiegu zdarzeń (por. wypowiedź Cranberry). Proporcje opisu do opowiadania (mijając po drodze opis sytuacji) zależą od konkretnego zamysłu na formę i kategorię estetyczną, wybór optyki narracyjnej, wybór narratora.
Rada banalna: pisz tak, jakbyś chciał, by było napisane, pisz takie książki, jakie lubisz czytać.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

10
Czasem lepiej opisać chlopaka z ubioru i fryzury tak, zeby było widac, że jest anarchistą, a potem doprawić odpowiednio dialogi (opis też tak nie w jednym miejscu, tylko go nieco rozrzucic po tekście) niż walnąc wprost, jakie ma poglądy.
Trochę się zgodzę, trochę nie. Akurat poglądów politycznych często nie widać. Jaki to ubiór i fryzura, która będzie wskazywała na anarchizm? ;) Chyba, że bawimy się stereotypami, wtedy faktycznie - anarchista będzie miał irokeza, kolczyk w nosie i tatuaże, informatyk będzie nosił okulary i koszulę flanelową itp. itd. W sumie lubię taką groteskę i zabawę stereotypami... przez to co prawda historia przestaje być realistyczna - ale może wcale nie musi? Może dla potrzeb historii można zrezygnować z realizmu i wpakować pewnych ludzi w stereotyp/groteskę po to, żeby czytelnik umiał od razu rozpoznać pewien popkulturowy archetyp? Np. pokażemy kogoś z IPhonem i w dużych okularach - od razu czytelnik załapie, że to hipster. Pokażemy grubą kobietę po 50 z wałkiem, człowiek od razu sobie dopowie "głupia i wredna kura domowa"

Tylko... czy nadmiar groteski/stereotypów nie sprawiłby, że historia stałaby się zwykłą komedią/parodią?
Loony Stories - wydarzyło się naprawdę ;)

11
A wyobraź sobie sytuację, w której wredna pięćdziesiątka z wałkami na głowie, flachą wódki, kiepem w ustach i grymasem niezadowolenia na twarzy odbiera telefon i mówi:
- Tak, panie prezesie. Mainframe dla hal produkcyjnych nowego modelu Toyoty skończyłam projektować wczoraj, dzisiaj zabieram się za Fiata. xD
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”