Latest post of the previous page:

Podobnie chyba jest z "żegnać". "Żegnam" dużo mocniej brzmi niż "żegnaj".

Godhand pisze:Berian napisał/a:
Było wspomniane, ale przypominać nie zaszkodzi, moim zdaniem to w ogóle powinien być wyróżniony temat, a każdy nowoprzybyły powinien się z nim zapoznać przed napisaniem posta powitalnego


Przesadzasz.
Jasne, że jest to sprawa istotna i mało kto zdaje sobie sprawę jak to powinno funkcjonować, ale jest tyle bardziej rażących błędów, którym też należałoby wytoczyć krucjatę że podchodziłbym do sprawy nieco spokojniej.

Są bliżej niż myślisz, owe błędy!
Krucjata to nie machina oblężnicza, nie można jej wytoczyć, choć można na przykład wytoczyć sprawę w sądzie. Chyba nie da się także wytoczyć krucjaty błędom, toż one są nieożywione... Wydaje mi się, że lepiej byłoby tu napisać "[..." błędów, przeciwko którym można by rozpocząć/toczyć (?) krucjatę". Ale z tym toczeniem to nie wiem w sumie też. Tak czy siak - do "Witaj" ustosunkowuję się poniżej, a to tylko takie czepianie zaczepne.

A w kwestii samego "Witam" - zupełnie mnie to nie rusza. Jeżeli ktoś napisze do mnie maila rozpoczynając go od tego słowa, czy wtedy padnę martwym trupem (pleonazm celowy)? Nie bardzo. Sam prawie zawsze stosuję na początku maila "Dzień dobry", niezależnie od tego, czy piszę do szefa czy do jednego ze swoich studentów i nie bacząc wcale na to, o której ktoś danego maila przeczyta.

Mich'Ael pisze:Są bliżej niż myślisz, owe błędy!
Krucjata to nie machina oblężnicza, nie można jej wytoczyć, choć można na przykład wytoczyć sprawę w sądzie. Chyba nie da się także wytoczyć krucjaty błędom, toż one są nieożywione... Wydaje mi się, że lepiej byłoby tu napisać "[..." błędów, przeciwko którym można by rozpocząć/toczyć (?) krucjatę". Ale z tym toczeniem to nie wiem w sumie też. Tak czy siak - do "Witaj" ustosunkowuję się poniżej, a to tylko takie czepianie zaczepne.

Nie czuję się zaczepiony, co nie zmienia faktu że być może masz rację. To znaczy, argumentacja jak najbardziej jest słuszna i do mnie trafia, a sam zwrot mam jakoś "osłuchany" i nie drażni mi uszu.
Ale czuję się poprawiony.
Dzięki.

Pozdrowienia,

G.