Archaizmy a poprawność językowa

1
"Brakuje mi jeszcze dwóch substancyj, abym mógł przystąpić do eksperymentu."
Czy archaicznie brzmiąca forma "substancyj" (umożliwiająca jednoznaczne odróżnienie dopełniacza liczby mnogiej i pojedynczej) jest poprawna? :)
Ostatnio zmieniony wt 09 gru 2014, 13:55 przez Marcin Dolecki, łącznie zmieniany 1 raz.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

4
A to wszystko zależy od kontekstu. Jeśli - tak jak pisze Romek - osoba używa takich zwrotów - to jak najbardziej. Ale kłóci mi się nieco w tym zdaniu zestawienie archaizacji słowa "substancyj" z raczej współczesnym "eksperymentem" ;-)

I jest jeszcze szerszy kontekst, czyli oprócz języka postaci także język dzieła literackiego - i dopiero na tym tle można udzielić prawidłowej odpowiedzi o zasadność i "poprawność" tej stylizacji.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

6
MaciejŚlużyński pisze: kłóci mi się nieco w tym zdaniu zestawienie archaizacji słowa "substancyj" z raczej współczesnym "eksperymentem" ;-)
Oba słowa pochodzą z łaciny.

Końcówka -yj dopełniacza liczby mnogiej na pewno była używana na początku XX w., chyba również w okresie międzywojennym.

A jak z używaniem czasu zaprzeszłego? :)
Ostatnio zmieniony wt 09 gru 2014, 17:05 przez Marcin Dolecki, łącznie zmieniany 1 raz.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

8
Tak wracając do pierwotnego pytania, dotyczącego substancyj - bardzo ciekawa sprawa.

Sprawdzałem jakiś czas temu (przy czym nie jestem w zupełności pewien źródła), że formy dopełniaczy kończące się na "-yj", "ij" - a więc również wspomniane "substancyj" - są przestarzałe, jednak dopuszczalne w stylu archaizującym. Taka jest teoria.

W praktyce jednak, całkiem spora część ludzi tzw. "starej daty" używa dalej tej formy, co - jak mi się wydaje - świadczy o niejakiej erudycji. Znam właśnie pewnego Profesora, który mówi w ten ciekawie brzmiący dziś sposób, co więcej, posługując się także niemal zapomnianym już słownictwem, jak np. "rozkurz".

Deklinacja "-yj" jest też wykorzystywana m.in. w wypowiedziach Janusza Korwin-Mikkego, ponieważ pozwala uniknąć wątpliwości w rodzaju "potrzebuję [dwóch] substancji" - "potrzebuję [tej] substancji.

9
Poprawność poprawnością, ale język jest żywy. Zatem, to co jest archaiczne dziś, nie musi takie być ani w przeszłości, ani w przyszłości. Można więc forsować użycie tak zwanych archaizmów, zwłaszcza w celu tępienia powtórzeń. :P
\
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”