Co myślicie o napisaniu horroru w stylu Silent Hill'a? Zapomniane, nawiedzone miasto, pełne zagadek i tajemnic? Oczywiście chodzi tylko o podobny styl, nie o opisywaniu wydarzeń z gry. Nada się to na dobry tekst?
Chcę tylko opinii, a jeżeli temat nie na miejscu - to do kosza, oraz konsekwencje dla mnie. Pozdrawiam!
3
wszystko zależy nie od miasta ale od zagadek, którymi Czytelnika zadręczysz 
można stworzyć ciekawą historię rozgrywającą się w budce telefonicznej, więc
do dzieła.
Zuz

można stworzyć ciekawą historię rozgrywającą się w budce telefonicznej, więc
do dzieła.
Zuz
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek
uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek
Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat
uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek
Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat
4
Wiesz, sama historia schodzi tutaj według mnie na poboczny plan. Ważne jest czy potrafisz stworzyć taki klimat. Nawet najbardziej oklepany motyw można odświeżyć i zrobić tak żeby czytelnik wykazywał zainteresowanie od początku do końca tekstu. Wiele zależy od twojego wykonania i zdolności ekspresji.
Jakoś tak.
Jakoś tak.
Po to upadamy żeby powstać.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
5
Jestem fanem tej serii.
Choć ostatnia część troszkę mnie rozczarowała. Mało broni i nowy game paly. Dużo zaciągnięte z filmu o tym samym tytule. To już nie dobry stary Silent Hill z części pierwszej i drugiej. NIe zmienia to tego, że jeszcze długo będę wracał do tych tytułów.
To tyle o serii wracamy do tematu. Mroczne miasto ma według mnie duży potencjał. Podświadomość w tym miasteczku zostaje uwolniona i wszystkie lęki stają się rzeczywistością. Silent hill pokazuję prawdę. Całą prawdę o bohaterach serii. O tym kim byli i kim są teraz. Przypomina im co zrobili. Oczywiście wszystko okazuję się na końcu, ale nie będę zdradzał zakończeń. Polecam część drugą. Końcówka jest genialna.
W przyszłości chciałbym napisać coś w tym stylu. O zwykłej osobie, która szuka kogoś bliskiego i trafia do tego miasta. Oklepany temat, ale co z tego przecież można go pokazać na tysiąc różnych sposobów. Przez cały czas walczy z potworami, ale tak na prawdę są to bestie pochodzące z niego samego. Na końcu dowiaduję się prawdy o sobie i osobie której poszukujemy. Schemat bardzo prosty gorzej z wykonaniem.
Zgadzam się z Weberem, ale nie do końca. Fabuła w Silent Hill odgrywa pierwszoplanową rolę. Później jest klimat. Mroczne, opuszczone miasteczko, pełne potworów. Pokazanie tego. Opisanie, uchwycenie jest bardzo trudne. Spowodowanie u czytelnika dreszczy w momencie wchodzenia do rzeźni, to rzecz niemożliwa. Przynajmniej dla mnie. Na końcu zagadki i miejsca akcji. Cmentarz, szpital i szkoła, ulice. To bardzo oklepane, ale zawsze bardzo skuteczne. Na samiutkim końcu dodanie jakiegoś kultu, proroctw. Może sekta i mamy coś podobnego cichego wzgórza.
Choć ostatnia część troszkę mnie rozczarowała. Mało broni i nowy game paly. Dużo zaciągnięte z filmu o tym samym tytule. To już nie dobry stary Silent Hill z części pierwszej i drugiej. NIe zmienia to tego, że jeszcze długo będę wracał do tych tytułów.
To tyle o serii wracamy do tematu. Mroczne miasto ma według mnie duży potencjał. Podświadomość w tym miasteczku zostaje uwolniona i wszystkie lęki stają się rzeczywistością. Silent hill pokazuję prawdę. Całą prawdę o bohaterach serii. O tym kim byli i kim są teraz. Przypomina im co zrobili. Oczywiście wszystko okazuję się na końcu, ale nie będę zdradzał zakończeń. Polecam część drugą. Końcówka jest genialna.
W przyszłości chciałbym napisać coś w tym stylu. O zwykłej osobie, która szuka kogoś bliskiego i trafia do tego miasta. Oklepany temat, ale co z tego przecież można go pokazać na tysiąc różnych sposobów. Przez cały czas walczy z potworami, ale tak na prawdę są to bestie pochodzące z niego samego. Na końcu dowiaduję się prawdy o sobie i osobie której poszukujemy. Schemat bardzo prosty gorzej z wykonaniem.
Zgadzam się z Weberem, ale nie do końca. Fabuła w Silent Hill odgrywa pierwszoplanową rolę. Później jest klimat. Mroczne, opuszczone miasteczko, pełne potworów. Pokazanie tego. Opisanie, uchwycenie jest bardzo trudne. Spowodowanie u czytelnika dreszczy w momencie wchodzenia do rzeźni, to rzecz niemożliwa. Przynajmniej dla mnie. Na końcu zagadki i miejsca akcji. Cmentarz, szpital i szkoła, ulice. To bardzo oklepane, ale zawsze bardzo skuteczne. Na samiutkim końcu dodanie jakiegoś kultu, proroctw. Może sekta i mamy coś podobnego cichego wzgórza.
9
Swoją drogą, ciekawie do tego podchodzisz. "Napiszę opowiadanie w takim a takim świecie, na podobieństwo tego i tego". Nie zapominaj tylko, że to fabuła jest (a przynajmniej moim zdaniem powinna być) najważniejsza. Skoro z góry założysz sobie, że napiszesz cokolwiek, byle w stylu Silent Hill'a, a fabułę potraktujesz na zasadzie "byle by była!", to życzę powodzenia. Nie ta kolejność priorytetów jak dla mnie.
Nu ale nic, zobaczymy co z tego wyjdzie
Nu ale nic, zobaczymy co z tego wyjdzie

Wędrówka jest przyjemnością samą w sobie i nie o to chodzi by dojść do z góry założonego celu. Bynajmniej.
==,==='=
//`-'
==,==='=
//`-'
14
Misza pisze:ale nie przesadzajmy że to jakieś świetne
Silent Hill jest świetny. Problem w tym, że sprawili go takim tylko jego oryginalni, pierwsi twórcy. Jak ktoś inny próbuje się brać - wychodzi papka. Można spróbować z jakaś powieścią na tym motywie, a jeszcze się uda, ale jeśli ktoś ma inne sprecyzowane "możliwości" do wyboru, to może powinien sięgnąć właśnie po nie?...
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons
15
A ja dopiero teraz dotarłem do tego postu 
Zacząłem już jakiś czas temu pisać opowiadanie na motywach "Silent Hill" i nie jest to temat wyczerpany. Można, np. zrobić kryminał w podobnej konwencji, bawiąc się tym. Trzeba jednak przywiązywać ogromną wagę do szczegółów.
I nie mogę się zgodzić, że takie opowiadania będą wtórne - sami autorzy gry czerpali garściami z najlepszych produkcji filmowych (a główny motyw zapożyczyli ewidentnie z filmu "Drabina Jakubowa"). Kwestia pomysłowości ;]

Zacząłem już jakiś czas temu pisać opowiadanie na motywach "Silent Hill" i nie jest to temat wyczerpany. Można, np. zrobić kryminał w podobnej konwencji, bawiąc się tym. Trzeba jednak przywiązywać ogromną wagę do szczegółów.
I nie mogę się zgodzić, że takie opowiadania będą wtórne - sami autorzy gry czerpali garściami z najlepszych produkcji filmowych (a główny motyw zapożyczyli ewidentnie z filmu "Drabina Jakubowa"). Kwestia pomysłowości ;]