Jak to jest z tymi potworami?

1
Zajmuję się pisaniem utworów natury fantasy. Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem. Chciałem w opowiadaniu opisać wiwernę. No i właśnie. Jak to z nią jest w języku polskim? Natknąłem się na kilka nazw: wywerna, wiwerna, wywern itp. Która z form jest poprawna? Bo rzecz jasna word podkreśla wszystko na czerwono.
Posiadam także "Encyklopedię Fantasy" Judy Allen, gdzie opisany jest demoniczny pies zwany Barguest. Z kolei w grze "Wiedźmin" ten sam pies jest tytułowany Barghest. Podobnych przykładów jest zapewne wiele więcej, tyle że na nie się nie natknąłem. Jakie są poprawne formy wyżej opisanych potworów? I jaki macie sposób, by nazwać coś co nazw ma kilka, ale nie macie pojęcia, która z nich jest poprawna? (Podobnie jak z tymi opisanymi wyżej).

2
z nazwami tego typu problem jest taki, że wszystkie są poprawne. po prostu w różnych regionach różnie je nazywano. sądzę, że jeśli chodzi o wywernę, możesz wybrać tą nazwę, która po prostu Ci się podoba.
It's not easy, but it is simple.

3
Przede wszystkim - jeżeli coś nie ma jednej spójnej wersji (w stylu - bazyliszek to bazyliszek i koniec), to po prostu wybierz coś, co najbardziej Ci pasuje i używaj tego konsekwentnie. To taka najprostsza propozycja.

Poza tym radzę się zastanowić, czy czasem nie lepiej po prostu opisać (wizualnie) potwora, a nazwę dać mu no... własną? Bo mi może barghest czy tanar'ri coś mówi, ale nie każdemu i nie zawsze musi dobrze "dźwięczeć" w zestawieniu z nazwami opisującymi krainę.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

4
Polecam stworzyć własną fantastykę, a nie powielać schematy. Zostaw w spokoju istniejące na stronach książek potworki, miejsca i historie. Bądź kreatywny - stwórz coś swojego. Bo dla mnie nie będzie to fantastyka, tylko plagiat.
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

5
[quote="Revis"] Bo dla mnie nie będzie to fantastyka, tylko plagiat.[/quote
tylko dlatego, że pojawi się np smok czy wampir? bez przesady...
choć sam pomysł stworzenia własnego świata jest dość intrygujący :P
It's not easy, but it is simple.

6
No właśnie. Czy wykorzystać istniejący świat, trochę go zmieniając i wzbogacając o elementy fantastyczne, czy stworzyć własny świat, jak zrobił to Tolkien, Lewis, i jak to jest w wielu grach komputerowych, np. Morrowind. Albo zrobić oba. Realny świat plus świat wymyślony.

7
Żaden z nich nie wymyślał świata, potworów, archetypów zachowań czy czegokolwiek innego od podstaw - to byli wykształceni ludzie, którzy potrafili wykorzystać dorobek mitologii różnych ludów. Elf, ork, smok, centaur... to wszystko było już dobrych kilka tysięcy lat temu.
Weź jakąś mało znaną mitologię (inkaska? japońska?), poszukaj czegoś fajnego, pomieszaj z rodzimymi gadzinami, dodaj trochę stworów ze Skandynawi, jakiś element mitologii greckiej... Nie dość, że jest to znacznie prostsze, to ktoś, kto ma o tym pojęcie raczej dostrzeże skąd się to wzięło... i jaka to jest satysfakcja jak się to dostrzeże :)

10
Obsidian pisze:Żaden z nich nie wymyślał świata, potworów, archetypów zachowań czy czegokolwiek innego od podstaw - to byli wykształceni ludzie, którzy potrafili wykorzystać dorobek mitologii różnych ludów. Elf, ork, smok, centaur... to wszystko było już dobrych kilka tysięcy lat temu.
Weź jakąś mało znaną mitologię (inkaska? japońska?), poszukaj czegoś fajnego, pomieszaj z rodzimymi gadzinami, dodaj trochę stworów ze Skandynawi, jakiś element mitologii greckiej... Nie dość, że jest to znacznie prostsze, to ktoś, kto ma o tym pojęcie raczej dostrzeże skąd się to wzięło... i jaka to jest satysfakcja jak się to dostrzeże :)
Masz rację. Słuchajcie głosu jego. Bo to najprawdziwsza prawda. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”