Przedstawienie postaci po raz kolejny

1
Witam wszystkich :) Mój problem jest taki:

Ukończyłem pierwszą część mojego opowiadania i teraz zabieram się za drugą, ale... Czy w tej drugiej części mam przedstawiać wszystkich bohaterów po raz kolejny? Czy gdy te same postacie będą w wątku, bez owijania w bawełnę mam po wypowiedzi jednej z nich napisać np. ,,zapytał/a (imię)", czy może np. ,,zapytał/a jedna z nich", a potem ,,odparła druga"?, a dopiero później - przy okazji, podać imiona? Jak czytelnika po raz kolejny zapoznać z postaciami?

2
Hm, jeśli w pierwszej części swojego opowiadania, przedstawiłeś jakieś charakterystyczne cechy bohatera, to jego opis w drugiej części możesz zacząć w tym stylu:
Tęgi mężczyzna, z charakterystyczną blizną pod okiem, szedł w kierunku tryumfującemu wielkością pałacowi kultury, zataczając się raz w lewo, raz w prawo. W ręku trzymał Jagermeistera, którego przywiózł mu znajomy z Niemiec.
Koleś za kołnierz nie wylewa, a jeśli wcześniej gdzieś o tym wspomniałeś tak, aby czytelnik ten fakcik zapamiętał, to widząc taki opis, bez problemu powinien skojarzyć go sobie z konkretną osobą, imieniem. Mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi.

3
Tak, zrozumiałem o co ci chodziło. Ale jeśli czytelnik już rzeczywiście będzie wiedział o co chodzi, to czy dalej jest sens przedstawiać tę postać, aby bardziej wzbogacić treść, czy już nic za bardzo nie dopisywać?

4
To zależy. Ja na przykład nie chciałbym czytać po raz kolejny szczegółowego opisu danej postaci. Wystarczyłoby, aby autor wymienił kilka szczegółów na temat danego osobnika i już.

5
Cóż, jeśli opowiadania są ściśle połączone fabularnie, można założyć, że czytelnik zna pierwsze i szczegółowy opis nie jest potrzebny. Inna sprawa, jeśli połączenie fabularne jest luźne, wtedy może być problem.
Osobiście pokusiłbym się w takim wypadku o zastosowanie subtelnego opisu, to jest w postaci wtrąceń w tekście sugerujących pewne cechy bohatera zamiast jednoznacznego, opisującego bloku tekstu. Dzięki takiemu zabiegowi tekst nie straci (a przynajmniej nie powinien) na dynamiczności, a mimo to przypomni jak i kto wyglądał.
Jeśli zaś chodzi o imiona - te dobrze od czasu do czasu powtarzać, choćby po to, by uniknąć powtórzeń, bo w końcu ile można ładować "on, ona, ono, jemu, jej etc." skoro można rzucić imieniem, czy profesją. Nie zakładaj, że czytelnik perfekcyjnie zapamięta imiona wszystkich postaci w czasie jednego opowiadania. Ponadto, chyba w normalnym życiu od czasu do czasu stosujesz imiona swoich znajomych, przy rozmowach z nimi, prawda?

6
Ok, wielkie dzięki :) Teraz już mniej więcej wiem, jak to wszystko rozegrać. W moim poprzednim opowiadaniu skupiłem się najbardziej na fabule i opisach otoczenia, a jakby wygląd i cechy bohaterów poszły już tak troszkę na bok... W drugiej części postaram się jakoś bardziej zapoznać czytelnika z postaciami ;)

7
Podam przykład, opierając się na opowiadaniu Sapkowskiego, pt. "Granica możliwości".

Kiedy główny bohater się pojawia, następuje jedynie jego opis, bez podania imienia itp. (Oczywiście sam przymiotnik "białowłosy" - podanie cechy charakterystycznej - zdradza czytelnikowi tożsamość postaci). Później, podczas rozmowy, bohater się przedstawia, ostatecznie rozwiewając wątpliwości (w końcu wiele osób może mieć białe włosy. Ok, ale nie każdy może wyjść z lochu z bazyliszkiem na plecach...;) ).

Stosowałem ten zabieg wielokrotnie przy seriach opowiadań i wydaje mi się on bardzo rozsądny.
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

8
Czyli w kolejnych częściach opowiadania wystarczy podać wygląd, a imię zdradzi się samo w rozmowie - też mam zamiar zastosować taki sposób. Dzięki ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”