Co nieco o wojskowości

1
W fantastyce, jeżeli mamy do czynienia z wojskowymi klimatami, często stosowane są stopnie typu: dziesiętnik, setnik, tysięcznik.

Wikipedia wyrokuje: "Setnik to dowódca oddziału wojskowego, składającego się ze stu osób".
Czas na serię pytań:

1) Pytam dla pewności: jeżeli Wikipedia się nie myli, to dziesiętnikiem nazwiemy dowódcę dziesięcioosobowego oddziału itd.?

2) Jestem w trakcie czytania "Grombelardzkiej Legendy" Feliksa W. Kresa. W tejże książce natknąłem się na podobne stopnie. Prócz setników i tysięczników byli także podsetnicy, nadsetnicy itd. Czym zatem różni się setnik od podsetnika czy nadsetnika? Odpowiedzi szukałem w googlach, ale każda strona raczyła mnie fragmentem "Grombelardzkiej Legendy", przez co myślałem, że połamię klawiaturę... ;)
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

2
Pozwól, że nie zajrzę do googli tylko szybciutko odpowiem co wiem: dziesiętnik i setnik to stopnie wojskowe będące polskim tłumaczeniem rzymskich decurionów i centurionów (czyli dziesiętników i setników :D), de facto w Polsce raczej nie występowały (bo w średniowieczu nie było potrzeby, a później chyba tylko niektóre oddziały zaciężne miały tak 'nowoczesnych' oficerów...a jeszcze później nie było już Polski).
Poszukaj czegoś o organizacji armii rzymskiej (raczej przed reformami Mariusza), tam się nieco dowiesz, co jeszcze hmm... Ogólnie można powiedzieć, że centurion dowodził stuosobowym oddziałem, ale w rzeczywistości to ten oddział był znacznie mniejszy. Decurion był to trochę ważniejszy od legionisty żołdak, żaden wielki dowódca :)

A o czymś takim jak tysięcznik, pod i nadsetnik w życiu nie słyszałem. Albo to głęboka historyczna bzdura, albo czysta fantazja pana Kresa - albo jestem niedouczonym ignorantem i taki termin występował w wiekach późniejszych.

3
Ja także o podsetnikach i nadsetnikach nie słyszałem i jestem prawie pewien że to licentia poetica Kresa. Dziesiętnicy oprócz armii rzymskiej istnieli w średniowiecznej piechocie oraz wśród Kozaków (np. pułki polskie z 1792), także u Kozaków istniała sotnia, czyli oddział liczący stu mołojców. Trzeba wspomnieć że różne setki, centurie, decurie itp. liczyły często inną liczbę żołnierzy niż wynikałoby to z nazwy, na przykład rzymska centuria przez większość czasu liczyła 30, 60 lub 80 legionistów. Same zaś oparcie organizacji armii na dziesiątce i wielokrotnościach jest dość znane, zwłaszcza w wojskach starożytnych oraz wschodnich, jak choćby hordach Czyngis-chana.

4
Obsidian pisze: A o czymś takim jak tysięcznik, pod i nadsetnik w życiu nie słyszałem. Albo to głęboka historyczna bzdura, albo czysta fantazja pana Kresa - albo jestem niedouczonym ignorantem i taki termin występował w wiekach późniejszych.
Tysięcznik - dowódca tysiąca żołnierzy występował w armii mongolskiej, gdzie tysiącosobowy oddział - mingan - stanowił jednostkę taktyczną.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

5
Faktycznie, sprawdziłem później i okazało się, że ów system dziesiątkowy występował w armii mongolskiej, i występował tam także tysięcznik. Mea culpa. Miałem poprawić, ale zostałem uprzedzony :)

6
Można chociaż się domyślać, że podsetnik to zastępca setnika(w razie gdyby ten drugi wrócił z wojny nogami do przodu, pierwszy przejąłby jego funkcję). Ale to tylko domysły. Jeżeli nawet rozumuję dobrze, kimże jest nadsetnik...? Przeszukam dostępne źródła, bo te stopnie coś mi nie chcą dać spokoju... :D
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

7
Logicznie myśląc - nadsetnik, jest dowódcą kilku setek żołnierzy, lub mówiąc inaczej zastępcą tysięcznika, który z oczywistych powodów przekazuje mu nadzór nad częścią swoich podwładnych, szczególnie jak musi ich rozdzielić na dwie, trzy grupy, aby łatwiej otoczyć przeciwnika.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

8
Może być też tak, że nadsetnik dowodzi oddziałem składającym się z liczby żołnierzy nieco większej niż sto (np. 112, kiedy do jego oddziału zostaną dołączone niedobitki innego oddziału), podobnie z podsetnikiem( kiedy oddział zostanie uszczuplony)
To oczywiście tylko domysły.

Przy okazji przypomniało mi się jakie, zalety miało formowanie legionistów w dziesiątki. Gdy jakiś większy oddział dezerterował (np. centuria) to dziesiątkowano ich - likwidowano po jednym z każdej decuriae.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”