16

Latest post of the previous page:

Dobrym pomysłem wydaje się być po prostu wprowadzenie postaci małoletnich.

Przykład: autor opisuje gwałt i poćwiartowanie (niekoniecznie w tej kolejności) 30-letniej kobiety przez 30-letniego dewianta. "Pff, to nic takiego, czasami tak bywa" - pomyśli czytelnik. Ale jeśli 14-latek zgwałci i poćwiartuje (tudzież odwrotnie) 14-letnią koleżankę, zaraz odezwą się głosy: "O mój Boże, co za zwyrodnialec pisał tę książkę, spalić go na stosie!!1". Emocje wzbudzone.

Jeśli ktoś nie umie dobrze pisać, to można się posiłkować takimi rzeczami oddziałującymi na najniższe instynkty.

17
Grabarz pisze:Jeśli ktoś nie umie dobrze pisać, to można się posiłkować takimi rzeczami oddziałującymi na najniższe instynkty.
Ostatnio bardzo popularny motyw "na dziecko", a raczej na krzywdę dziecka. Wszystko się wyświechta. Może nie doprowadzi do znieczulicy, ale weźmiesz taką książkę do ręki i od razu będziesz miał w głowie schemat:
Grabarz pisze:14-latek zgwałci i poćwiartuje (tudzież odwrotnie) 14-letnią koleżankę
Efekt wzbudzenia emocji może być odwrotny do zamierzonego. Po prostu czytelnik pomyśli sobie, że ma już dość takich zagrywek, brania pod włos i gry na najgorszych lękach (bezpieczeństwo moich dzieci przede wszystkim), i rzuci książką.
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron