Latest post of the previous page:
Dobrym pomysłem wydaje się być po prostu wprowadzenie postaci małoletnich.Przykład: autor opisuje gwałt i poćwiartowanie (niekoniecznie w tej kolejności) 30-letniej kobiety przez 30-letniego dewianta. "Pff, to nic takiego, czasami tak bywa" - pomyśli czytelnik. Ale jeśli 14-latek zgwałci i poćwiartuje (tudzież odwrotnie) 14-letnią koleżankę, zaraz odezwą się głosy: "O mój Boże, co za zwyrodnialec pisał tę książkę, spalić go na stosie!!1". Emocje wzbudzone.
Jeśli ktoś nie umie dobrze pisać, to można się posiłkować takimi rzeczami oddziałującymi na najniższe instynkty.