16

Latest post of the previous page:

Swoją drogą, to zabawne. Jakby ktoś napisał w książce - choćby to był i Dostojewski - typku, którzy przeżył upadek z pięciu kilometrów, bo wpadł na choinkę, to przecież bym go śmiechem zabił.

There are more things in heaven and earth...

Notabene, nawet znając tę historię z reala i tak nie uważam, żeby używanie tego miało sens. Niektóre rzeczy są po prostu za mało prawdopodobne. I nieważne, że się zdarzają.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

17
Życie pisuje przedziwne scenariusze.

Gdyby ktoś osadził akcję powieści/opowiadania w kopalni, 700 metrów pod powierzchnią ziemi i wymyślił, że do 33 uwięzionych tam górników będzie się można dostać najwcześniej za trzy miesiące (nie mówiąc już o tym, że na bieżąco można ich oglądać w TV i dosyłać im rurą prowiant), to czytelnicy też pukaliby się w czoło. ;-)

Wniosek?

Chyba wszystko jest możliwe. Nawet nieskończona liczba zakończonych happy endem upadków z wysokości pod rząd. Sztuka polega na tym, jak to wiarygodnie przekazać.
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”