Latest post of the previous page:
Zgadzam się z Preissenbergiem.Szatynko, ilu znasz pisarzy, o których możesz powiedzieć, że zawsze pisali dobrze?
Po pierwsze należy pamiętać, że pojęcia typu "dobre", "złe", "mocne", "słabe" itd.,itp. są terminami względnymi. Możemy rozmawiać o powieściach, która powszechnie uważane są za "dobre", ale - założę się - każdy z nas będzie odbierał je nieco inaczej. Rzecz gustu - o tak.
Drugie - postąp bardzo mechanicznie i przeanalizuj życiorysy pisarzy (albo w ogóle twórców - filmowców / muzyków...) Którzy z nich zawsze pisali / komponowali / malowali na poziomie?
Nie jest tak, że dobry pisarz nie potrzebuje weny czy - jak mówisz - inspiracji. Dobrego pisarza reprezentuje znakomity warsztat i z byle pomysłu potrafi stworzyć ciekawą, na przykład, etiudkę. Ale taki pisarz co najwyżej pracuje nad swoim rzemiosłem.
Kiedyś mi powiedziano (tak trochę zboczę z tematu), że dobry pisarz nie może być czysty jak łza. I to tyle.