I jeszcze kilka komentarzy:
walka, w której stawką jest życie jest zwykle bardzo mało widowiskowa i jeszcze mniej romantyczna. Brak w niej szlachetnych reguł, trwa krótko
Dokładnie. żadnych fikuśnych zasłom, zbić i naparzanki. Miecz jest generalnie raczej ostry - jak cie ktoś delikatnie trafi w nadgarstek to już tej ręki nie użyjesz. Jedną z technik w Tai Ji jest delikatne br szybkie dziabnięcie w nadgarstek - pozbawia miecza a zatem i życia. W kashima shin ryu wystarczy sobie popatrzeć na dynamizm, bezpośredniość i destruktywność tch technik:
http://www.youtube.com/watch?v=elUrjvbxeYY
Wszystko tak naprawdę rozgrywa się przed walką / przed atakiem. Trzeba wypracować dystans, wejść w timing. Zły timing i już nie żyjesz. Wszelkie sceny gdzie atakujący leci na ciebie z mieczem i z okrzykem balzai nadziewa się na twój należy włożyć między bajki.
Nie chodzi mi głównie o to, czy da się tym machać, bo machać to można dwuręcznym jedną ręką, ale czy ta długość nie przeszkadza jakoś w manewrowaniu, walce, itd.
Z mojej wiedzy wynika że nie ma to sensu. Oprócz zasięgu niezwykle istotna jest szybkość i precyzja. że zacytuję:
Aha! to to orszańska metoda?. . widać, tam sami musicie groch młócić, bo waćpan machasz jak cepem... Okrutnie się zmachasz.
Ten kurlandzki... dobrze się nim od psów odpędzać.
Nie po to przez całe wieki japończycy dopracowywali długość swojej katany - skracając ją! - by uzyskać najbardziej śmiercionośną broń do walki wręcz by brać do łapy coś długiego ciężkiego i nieporęcznego.
Katana: około 60cm
Wakizashi: około 40cm
Miecz chiński 70-76 cm nie więcej. To naprawdę wystarcza W ZUPEłNOśCI.
co się dzieje z człowiekiem, którego się rani
Jeśli nie jest w szoku zwykle doznaje odruchu, skurczu lub cofnięcia ranionej kończyny. To jest wystarczający moment nieuwagi aby go dobić.
Inna sprawa że płytkich zranień wykonanych ostrym otrzem nie czuć od razu więc można ich nawet nie zauważyć.
Odrąbywanie kończyn jednym ciosem - czy to na pewno jest takie proste?
Bardzo trudne i możliwe tylko w technikach oburęcznych. Jest takie ćwiczenie w kenjitsu - tameshigiri - przecinanie namoczonych zwojów maty. Ktoś kto nie jest w tym świetnie wyćwiczony zaklinuje sobie katanę w połowie albo przewróci pachołka zamiast go przeciąć. ładne całkowite przecięcie jest bardzo trudne i związane raczej z odpowiednią techniką niż z siłą. Jeśli walniesz jak siekierą - nic ci to nie pomoże.
Jakie ciosy są najskuteczniejsze, w co?
Zależy w czym. W technikach z mieczem? Po pierwsze nie ciosy się liczą a timing i dystans. Miecz jest na tyle niebezpieczną bronią że nawet głupi potrafi kogoś pociąć. Wystarczy bylejak przejechać komuś po twarzy i do widzenia. Zatem nie techniki a odpowiedni moment - jak to mówią po ataku ale przed atakiem - i kontrola dystansu.
Ale jeśli już wymienić techniki to w Kashima Shin Ryu:
1. jest fantastyczna technika z podstawowych kichon tachi - kiriwari. Jest to bezpośrednie wejście na shomen przeciwnika. Miecz przeciwnika odpowiednio podcięty odskakuje na bok a my zostajemy z mieczem bezpośrednio wycelowanym w jego pieś i robimy sobie z niego rożen. Wspaniała technika. Szybka bezpośrednia. Wymagająca jednak niezwykłej precyzji łuku / wejścia ze swoim cięciem.
http://www.youtube.com/watch?v=tC7rAnnk ... re=related
W tai ji:
1. Atak na nadgarstek - najbardziej wystawioną część ciała przeciwnika. Szybkie, delikatne ale wystarczające.
2. Sklejenie - wszelkie techniki sklejenia się z mieczem przeciwnika. Dalsze działanie wynika już z sytuacji i z twoich umiejętności. Możesz wejść ciałem, łokciem, rozpruć przeciwnikowi brzuch bliskim okrężnym cięciem - wiele możliwości.
co do witania się: rozumiem że chodzi o ten link?
http://pisarze.mojeforum.net/ Nie jestem infomatołem ale jakoś nie widzę możliwości przedstawiania się w tym miejscu.
Pozdrawiam.[/quote]
10% talentu 90% warsztatu.