Latest post of the previous page:
Mój drogi Zapachowynie ma to jak dobre podsumowanie człowieka, ehe.
Z mojej strony stwierdzenie "głupiec" nie jest dyszącym nienawiścią, wściekłym, morderczym przekleństwem, tylko dobrotliwą, uśmiechniętą, ujętą w najprostsze słowa opinią.
Rzadko się zdarza, żeby ktoś palnął taką głupotę, żebym po jednym zdaniu mógł nazwać kogoś głupcem. Już pal licho tę Alicję. Chodzi mi tylko o pierwsze zdanie, ba, nawet pół zdania.
"Paulo Coelhio uczy nas..."
Cóż.
Jeśli ktoś traktuje poważnie mędrkowanie tego starego, chciwego idioty i nie ma na tyle przerobowych sił mentalnych, żeby umieć stwierdzić, że jego "dzieła" to wszystko stek wierutnych bzdur... No to mi ręce opadają. I zaczynam medytować nad nieszczęsnym losem współczesnego Człowieka.
Jeszcze żebyś napisał "a może jest tak, jak pisze Coelhio" albo "lubię jego książki, bo są fajne" to zaliczyłbym Cię do grupy niegroźnych, radosnych, młodocianych fanów jego płytkiej, bezlitośnie żerującej na najcudowniejszych ludzkich odruchach "tfurczości". Ot, byłbyś kolejną rybką złapaną w sieć bzdur i nic mi do tego.
Ale nie!
Ty, o Proroku Jedynego, Ty piszesz "Paulo Coelhio uczy nas..." i w tym momencie jedyną słuszną reakcją człowieka myślącego może być śmiech. Bo traktujesz tego starego idiotę jak swojego Nauczyciela, Mistrza, Pana i Boga na tej ziemi, którego stóp niegodniśmy całować, a który w Swej Nieskończonej Łasce objawia nam sens życia i śmierci.
Który to Zdupywziąwszy Prawdę Nieskończoną jął ją nam przekazywać w swych Świętych Scriptura "od Alchemika Począwszy, Skączoń na Pielgrzymie".
Stąd taka moja ocena Twojej szanownej osoby. Napiszesz coś mądrego kiedyś, to może ocenę zmienię. Na razie reaguję na to, co widzę.
Przepraszam wszystkich za przedłużający się offtop. Po prostu mnie to strasznie śmieszy, tak, że nie mogę się powstrzymać i chcę się tą radością dzielić.
