tkanina przyszłości

1
Zastanawiam się czy gdzieś obiło wam się o uszy, albo po prostu znacie się na tego typu rzeczach. Jaki może być popularny materiał do robienia (bo może już szyć nie będą) ubrań przyszłości. Czyli jakieś 200 lat od teraz i np. noszone na stacji kosmicznej, albo po prostu w ciężkich warunkach.

Szła bym w pajęczy jedwab, albo jakieś poliwęglany.

2
Aether, ja nie wiem, co założę jutro, a Ty się pytasz, w co będę się ubierał za 200 lat? Tego nie wie nawet ten łysy gościu, który mówi ludziom, w co mają się ubrać.
Pozwól wyobraźni popłynąć np. może jakieś plazmowe stroje?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

3
Wiesz, kreatywna jestem, ale jednak lubię jak wszystko ma ręce i nogi i jest prawdopodobne. Plazmowe stroje nie wchodzą w grę, because of reasons.
Ale spoko, znalazłam już dość dużo materiałów na ten temat :)

4
Rozumiem, że chcesz, żeby wszystko miało ręce i nogi. I bardzo to pochwalam, ale 200 lat to szmat czasu. Fantastyka dalekiego zasięgu, gdzie ciężko cokolwiek przewidzieć. Dlatego taka fantastyka to często fantasy w kosmosie.
Myślę, że 200 lat temu nikt nie spodziewał się, że będziemy ubierali się w patelnie ;)

Właściwie to wszedłem, bo przypomniał mi się artykuł o aerożelach. Możesz rozejrzeć się w temacie, ale to już jest testowane. Sądzę, że upowszechni się (i cenowo ustabilizuje) za około 20 lat.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

5
Wiesz, my sobie wyobrażamy, że nie wiadomo co będzie za 200 lat, ale zobacz w przeszłość. Czy ubieramy się w jakoś specjalnie inne materiały niż 200 lat temu? Myślę, że wciąż będziemy się ubierać w materiały pochodzenia naturalnego. Nie wiem, czy bawełna, wełna, w grę może wejść bambus. Wszystko zależy jak będzie wyglądała Ziemia i jakimi zasobami będziemy dysponowali. Jeśli chodzi o kosmos, to rośliny rosną w 0g. Ale to raczej żeby wyżywić załogę, a nie wyprodukować im ubrania.

Ubrania zmodyfikowaliśmy np. z jonami srebra, które są antybakteryjne. Super wytrzymały jedwab pajęczy były super.
SÄ… jeszcze nanorurki http://materialyinzynierskie.pl/kuloodp ... weglowych/
Jak się ma za dużo pieniędzy, to można kupić koszulę opracowaną na podstawie technologii NASA: https://spinoff.nasa.gov/Spinoff2013/cg_5.html
Są smart watche, będą smart clothes? http://recode.net/2015/03/16/are-smart- ... he-future/

Pomysłów jest wiele, pozostaje tylko kwestia produkcji masowej.

6
Skoro mówisz o ciężkich warunkach, to pewnie dalej będzie się stosować materiały sztuczne i syntetyczne, dobrane w zależności od tego, co będzie potrzebne (dobra izolacja termiczna, wysoka wytrzymałość, rozciągliwość czy jeszcze coś). Poszedłbym raczej w stosowanie wszytych w ubranie czujników, ogniw słonecznych, układów chłodzenia i co tam jeszcze wymyślisz.
A jeśli chcesz mocno futurystycznie, to zawsze można "budować" ubranie cząstka po cząstce (metoda bottom-up jest na razie trochę zbyt skomplikowana, ale za te dwieście lat kto wie :P)

8
Aether pisze:Wiesz, my sobie wyobrażamy, że nie wiadomo co będzie za 200 lat, ale zobacz w przeszłość. Czy ubieramy się w jakoś specjalnie inne materiały niż 200 lat temu?
No nie wiem, czy zauważyłaś, ale te sztuczne materiały to chyba ostatnie 80 lat. Wcześniej tego nie było, a teraz są dość powszechne.
O warunkach ekstremalnych jak kosmos już nie mówię, a o takie Ci przecież chodziło.

I zgadzam się z Black Wind, że wszystko zależy od tych warunków, w których odzież będzie używana. W kosmosie pewnie coś nowoczesnego, tak jak teraz m.in. wspomniane przeze mnie aerożele. Ale na co dzień pewnie te materiały, które będą w miarę tanie i łatwo dostępne.
Myślałam nawet o drugiej skórze np. z komórek macierzystych
Jakoś tego nie widzę.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

9
Pomimo technologicznego pędu do przodu wolimy teraz nosić naturalne tkaniny, a nie sztuczne.
Znów mamy powrót do konopii i lnu.

10
Proponuję tkaninę natryskową (nakładaną jak w solarium) która dobiera polimery w zależności od warunków i potrzeb. Dałoby Ci to pełną swobodę w stosowaniu syntetycznych lub naturalnych tkanin. Oczywiście forma aplikacji będzie ograniczała możliwość wystąpienia włókien, ale to nie ma przecież znaczenia. 100% bawełny w formie jednolitej masy o grubości dostosowanej do temperatury i wilgotności powietrza.

W kosmosie istotna będzie przestrzeń, więc w kabinie miałbyś jedno urządzenie, które odpowiedzialne by było za mycie (prysznic), suszenie, aplikację i usuwanie "odzieży" oraz oczywiście sterylizację poprzez naświetlanie lub opalanie naskórka.

Pozdrawiam
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl

11
Aether pisze:Pomimo technologicznego pędu do przodu wolimy teraz nosić naturalne tkaniny, a nie sztuczne.
Znów mamy powrót do konopii i lnu.
Jasne, ja też wolę. Ale w kosmosie?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

13
Aether pisze:Czyli jakieś 200 lat od teraz i np. noszone na stacji kosmicznej, albo po prostu w ciężkich warunkach.
:P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

14
W tym momencie idę na łatwiznę. Za 200 lat wszystkie ciężkie prace (w tym te w przestrzeni kosmicznej) będą wykonywały roboty :P

EOT

15
To nie łatwizna, to jedyna logika - ekonomiczna i jakakolwiek inna. Roboty i automaty w kosmosie pozwalają obciąć koszta o 90%.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron