Straszył mnie brat, no co ty? system mają kompy jakiś dziwny, nijak kompatybilny z windowsikiem.
Ale ja "natural born anticonformist" chciałem go coraz bardziej (ciekawe jaki laptop chciałbym mieć gdybym mieszkał w stanach:)
No i cena w Polsce, dość dużo to wtedy było.
Teraz mam i jest to dla mnie najlepsze narzędzie do pisania. Kiedy dodałem takie programy jak Scrivener (chowajcie się Wordy i inne procesory tekstu) oraz iClick (takie małe coś, co podczas stukania w klawisze wydaje dzwięki identyczne z tymi, jakie wydawaje maszyna do pisania) to pisanie stało się więcej niż przyjemnością...
Uwielbiam wieczory, kiedy to zasiadam w swoim kątku pokoju (wydzielonym specjalnie na małe biureczko, wygodny fotel, półkę na potrzebne akurat książki i tablicę na ścianie do przypinania karteczek), zapalam nad maczkiem małą diodową lampkę, stawiam z boku kubek z kawą i zaczynam pisać...
wszystko szło świetnie, aż do czasu odkrycia tego forum i teraz za często do niego zaglądam.
