Inspiracje..? ;-)

1
Tak się zastanawiam.. Co właściwie pcha nas do chwycenia ołówka w dłoń czy

otwierania aplikacji o wdzięcznej dla każdego pisarza nazwie - "notatnik"?



Muzyka,malarstwo,kino, teatr czy nasze życie?



Na podstawie czego tworzycie swoje historie i postaci w nich występujące? ;-)



Pozdrawiam ;-)
"-dbaj o dochody

jak twój kolega Kartezjusz



-bądź przebiegły

jak Erazm



- poświęć traktat

Ludwikowi XIV

I tak go nikt nie przeczyta"



Zbigniew Herbert

2
eeeeeee i co ja mam powiedzieć...



chyba obserwacje innych ludzi, relacje między nimi.
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

6
Bardzo dużą ispiracją są ludzie. Ale jak na nich patrzę to czasem mam większą ochotę ich nagrać i zrobić film niż ich opisać. Jeśli chodzi o pisanie, to czasem po prostu "to" przychodzi, siadasz i piszesz.Ostatnio zainspirował mnie wiersz zamieszczony na tym forum( a raczej jego tytuł), jeszcze wcześniej jakaś książka, kiedyś nawet "Big Brother"...;) Jak widać inspiracje są wszędzie.
"Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz

z moim bólem - jak boli

Ciebie Twój człowiek."

7
Częstro obserwuje swoich kolegów, koleżanki czy też innych ludzi napotkanych na drodze. Kilka razy w mojej głowie zrodziły się postacie bazujące na cechach charakteru, zachowaniach i osobowości (nieraz zwyglądu itp. itd.) "rzeczywistych" osób :)



Pozdro! FreDi :)

8
Mnie po prostu wpada pomysł do głowy i to spisuję. Piszę zazwyczaj na laptopie, bez ołówka w dłoni :] A jeżeli miałbym wybierać to na pewno byłaby to natura, na której łonie uwielbiam "marnować" czas. Siedzę i myślę. Czasami dochodzę do wniosku, że nie jestem z tej epoki:] Nienawidzę cywilizacji i jej nieustannego rozwoju, co czasami mnie zniechęca do wszystkiego, jak sobie pomyślę co się dzieje na tym świecie... 8) Ale i tak większość czasu jestem szczęśliwy, szczególnie ostatnio... :roll:
Dulce et decorum est pro patria mori

Słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę. - Horacy.



Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy. - Sokrates.

9
Dla mnie inspiracją są ludzie. Lubię usiąść na ławce w centrum miasta i obserwować całkowicie obcych mi przechodniów. Strzępki rozmów, zachowanie, ubiór - wszystko to pomaga mi w kreowaniu postaci do moich "dzieł".

Poza tym rodzina, przyjaciele i to, co było mi dane przeżyć. Słyszałam kiedyś opinię, iż wykreowany przez nas bohater nie powinien być naszym odzwierciedleniem, ale niestety nie potrafię się tego ustrzec.

10
Inspiruje mnie głównie muzyka, która z kolei przywołuje na myśl wspomnienia.

I jak wielu artystów, najlepiej tworzy mi się, kiedy jestem w stanie pod depresyjnym ;).

A jak już tu ktos pisał, zdarzyło mi się patrzeć na ludzi i nabrać chęci do sfilmowania ich życia. Ale zazwyczaj są to prości, starzy ludzie.

11
Na mnie ogólny pomysł spada niczym worek kartofli z nieba ( przyniesiony oczywiście przez tornado). Dopiero nad szczegółami musze trochę podumać, ponieważ zdecydowanie trudniej jest dla mnie przejść z punktu A do punktu B, niż wymyślić cały kontekst danej sytuacji.

Poza tym to muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka. Najlepiej latino ( Buona Vista lub np. Michel Camilo), a w przypadkach szczególnej desperacji, nastrojowy OST ( ostatnimi czasy The Da Vinci Code lub Cold Mountain ). Oraz bluegrass. Nie można zapomnieć o bluegrass i Nickel Creek. A wszystko przez Kydryńskiego 8) .

Natomiast ludzie mnie denerwują. Może zabrzmi to dziwnie, ale głównie dlatego, że są absolutnie wszędzie. Ich wścibstwo oraz niestabilna psychika stawiająca świat do góry nogami, działają mi na nerwy i to co wcześniej wydawało mi się ich główną zaletą, teraz sprawia, że mam ochotę kupić bilet w jedną stronę na bezludną wyspę, wziąść kota pod pachę i więcej się w Polsce nie pokazać :/ .

Właśnie dlatego wielki czar posiadają dla mnie postacie takich autorów jak np. Annie Proulx. Czytając jej książki, nachodzi mnie fala różnych pomysłów, bardzo często kompletnie nie związanych z czytaną właśnie lekturą. Cale szczęście, iż niedługo wybywam na miesięczne wakacje. Mam nadzieję, że tam stracę ten wisielczy nastrój i będę w stanie, jeśli nie przekonać się do człowiekowatych, to przynajmniej ich tolerować. Inaczej będę pierwszą osobą, która zasiedli księżyc z przyczyn zdrowotnych .

12
Myśli. Wyobraźnia. Nie umem trzymać jej na uwięzi i bardzo częso bujam w obłokach (jestem przez to nieco roztargniona).Także emocje - zwłaszcza te gwałtowne, targające serce i wyciskające łzy (nigdy nie pisałam z radości ani miłości). Czasami coś, co się wydarzy w moim życiu - zasłyszana opowieść, przeczytana książka, wiersz, jakieś wydarzenie. Dlatego wszystko co piszę jest absolutnie abstrakcyjne, rzadko kiedy potrafię uzasadnić, czemu napisałam to akurat w ten sposób. Można powiedzieć że pisze za mnie ktoś inny. A ja sobie tak normalnie żyję. Jeśli chodzi o muzykę, filmy itd, to zazwyczaj budzą one we mnie emocje, a jak napisałam wyżej emocje pobudzają mnie do pisania ;) A piszę najczęściej piórem na papierze, inne sposoby pisania odbierają mi całą przyjemność :P
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą."
św. Augustyn

13
tak, jedno rozumiem na 100 %, ja też piszę ręcznie. zapisuję zeszyty, aby w końcu przenieść wszystko do komputera. zabiera to dużo czasu, ale przynajmniej mam zrobioną 1 korektę :P
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

15
Lan pisze:tak, jedno rozumiem na 100 %, ja też piszę ręcznie. zapisuję zeszyty, aby w końcu przenieść wszystko do komputera. zabiera to dużo czasu, ale przynajmniej mam zrobioną 1 korektę :P
Robię tak samo. Gdy pisze na komputerze nie moge sie skupic i nic nie przychodzi mi do glowy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”