17
autor: Frank Black
Zasłużony
Witam.
Nie wiem, czy ocena takiego kmiotka, jak ja coś znaczy, ale pokuszę się o mały komentarz:
Dodam, ze oceniam tekst wyłącznie jako czytelnik.
Po pierwsze:
STYL.
Z powyżeszego fragmentu, widać, ze umiesz pisać, jednak styl jaki obrałas, całkowicie mnie nie przekonuje. Skróty myślowe są zbyt duże a ich natłok powoduje, że tekstu nie czyta się płynnie.
Raczej jest to dukanie średnio wykształconego gimnazjalisty.
"ide. Plakat. Kolorowy i duży. Ale głupi. Nic na nim nie ma."
To akurat mój przykład. Pokazuje jednak formę w jakiej piszesz. niestety, do o mnie - jako czytelnika - ona nie trafia.
Sądze, że stać Cię na coś o wiele lepszego. Głębszego. Bardziej wyrazistego.
Po drugie:
POMYSł.
Dla mnie jako czytelnika - nijaki. Przeczytałem podany fragment, i pomimo świadomości, że to tylko początek i akcja dopiero nabiera tempa, nie mam ochoty czytac dalej. Jestem z wykształcenia (i zawodu) plastykiem, więc napisze tak - "reklama dżwignią handlu." w opowiadaniu taką reklamą jest wlasnie początek.Jeżeli czytelnika na "dzień dobry" czymś nie zaskoczysz, nie spowodujesz, że będzie chciał dalej czytać, odłoży Twoją książkę na półkę... W sklepie.
Mamy juz Masłowską, nie potrzeba drugiej, piszącej o niczym. Przy dobrym opowiadaniu, pomysł idzie w parze z talentem (a więc z umiejętnością przelania wizji powstałych w naszym umyśle na papier.) Zresztą dotyczy to równiez pozostałych dyscyplin artystycznych - malarstwa, rysunku czy rzeżby.
Pozwolisz, że zadam ci pytanie: chcesz być artystą, czy rzemieślnikiem? Talent masz, więc nie wypada go zmarnować. Posłuże się tu przykładem podanym mi niedawno przez jednego z moich znajomych.chodzi mianowicie o kultowy "Paragraf 22" J.Hellera:
książka ma niepowtarzalny początek, a to dlatego, że kilka pierwszych rozdziałów zostało wywalonych przez wydawcę na zbity pysk - i tak oto, "Paragraf" rozpoczyna się niezapomnianym zdaniem: "To była miłość od pierwszego wejrzenia".
Po trzecie:
FABUłA
Stać Cię na więcej. Fabuły, czyli treści opowiadania, narazie nie ma. Po części jest to związane ze formą jaką obrałas, pisząc je. Poprzez nadmiar szczegółów ginie główny wątek. Jako czytelnik na równi skupiam się na przygodach Meteora, na praniu za oknem czy spalinach, podczas gdy te ostatnie powinny byc wyłącznie dodatkiem.Smaczkiem, poprzez który z narastającym zainteresowaniem będziemy sledzic dalsze losy bohatera.
Nie mówię, opisy równiez są potrzebne. Nawet bardzo, powinnaś jednak ich ilośc zróżnicować tak, aby wydobyć na pierwszy plan przygody Meteora a opisy dac jako tło.
Tu również postaram Ci się przybliżyć moje zdanie przykładem z malarstwa:
Mamy kartkę papieru. Aby powstał na niej np pejzaż, uzywamy różnych technik, sprawiającyh, że nasz obraz nabierze głębi i stanie się atrakcyjny dla potencjalnego widza. Uzywamy w tym celu całej palety kolorów, perspektywy czy światłocienia. Elementy najwazniejsze, będące na pierwszym planie malujemy wyraziście i mocno, aby były dobrze widoczne. Elementy na pozostałych planach az po horyzont malujemy coraz bledsze, aby swoją barwą nie odwracały uwagi od tego co z przodu ale za to nadawały mu głębi.
Gdyby we wszystkich planach uzyc tej samej temperatury barw, wyszedłby nam obraz płaski, pozbawiony głębi i nieatrakcyjny.
Podobnie jest z Twoim opowiadaniem - natłok opisów przesłania to, co najwazniejsze - bohatera. Nie odchodż od nich, jednak je zróznicuj, wydobywając na pierwszy plan Meteora.
Po czwarte:
BłęDY
Wyłapałem kilka literówek i powtórzeń.O ile literówki są najprawdopodobniej dziełem przypadku lub szybkiego pisania na klawiaturze, o tyle powtórki sa efektem stylu, jaki przyjełaś. były zresztą cytowane powyżej, więc niebędę się na nich skupiał.
Ogólnie w porządku.
I na koniec:
POSUMOWANIE
Jako czytelnik, mający w rękach powyższe opowiadanie w księgarni ( a więc przymierzający sie do jego kupna) odłożyłbym je z powrotem na półkę.
Narazie jest nijakie i o niczym.
Takie blebleble o brudzie szarego blokowiska. Nawet nie tyle "blebleble" ile "ble.ble.ble." Bynajmniej nie odbieraj tego, jako jazdy po Tobie, poniewaz nie mówię w tym wypadku o Tobie jako o autorce, ale o samym opowiadaniu.
Uważam, że masz wielki potencjał i stac Cię naprawdę na o wiele, wiele więcej.
W jednym z poprzednich postów zadałas pytanie jakie masz pisac teksty: czy dynamiczne, współczesne, z wyraziście nakreślonym bohaterem, czy refleksyjne, „płynące” opowieści.
Odpowiem tak: opowieści o czymś. Z wyrazistym bohaterem,mającym trzy wymiary i na tyle ciekawym, że czytelnicy będą chieli sie z nim utożsamiać.
Ale sam bohater to nie wszystko.
Musi być jeszcze pomysł, który mu pozwoli zaistnieć na kartce papieru.
Od opowieści o niczym jest Masłowska.
Masz potencjał dziewczyno, więc nie zmarnuj go.
Pozdrawiam.
Black.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."
Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.