Mojave

16

Latest post of the previous page:

Michał123 pisze: (czw 20 sty 2022, 10:20) Mieli więc pół godziny
...wg mnie pomiędzy " mieli pół godziny" a " mieli więc pół godziny", ma w znaczeniu zasadniczą różnicę. Pewnie ją czujesz. Ale dzięki za , faktycznie mieszanie dwóch czasów to błąd.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 00:25) Uśmiechnął się, kiwając głową?
a to jakiś błąd logiczny.? czy te dwie czynności jednocześnie się wg Ciebie wykluczają:)

Dodano po 52 sekundach:
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 12:17) My oczywiście ci pomożemy
liczę na to:)

Dodano po 4 minutach 56 sekundach:
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 12:17) Zauważyłam- stwierdziła, wrzucając monety do automatu. Matt oddał dziewczynie pieniądze, a sam wziął kilka butelek z chłodną wodą i wyszedł. Obserwował uwijającą się ekipę.
- Niedługo będziecie mieli transport- usłyszał zza pleców. Nie zauważył nawet kiedy dziewczyna zdążyła wyjść z budynku.
- Skąd wiesz? Zresztą, to nieistotne... - do czasu, aż skończył mówić, ekipa zdążyła wypakować sprzęt. Nad lotniskiem uniosła się chmura rdzawego pyłu. Samolot, który przywiózł ich na to odludzie, rozpędzał się po pasie startowym, pozostawiając ich na dzikim pustkowiu.
Tu muszę zaprotestować. Jeśli obedrzesz ten fragment z przymiotników i opisów, pozbawisz go klimatu sprowadzając całą scenę do prostej konwersacji klienta z kelnerką a nie takie było zamierzenie. Rdzawy pył unosił się nad pasem startowym - tak gdzie poruszał się samolot a nie nad lotniskiem bo wszystko mielibyśmy w pyle:)
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Mojave

17
Mary Ann May pisze: (czw 20 sty 2022, 12:26) ...wg mnie pomiędzy " mieli pół godziny" a " mieli więc pół godziny", ma w znaczeniu zasadniczą różnicę.
Przede wszystkim chodziło mi o różnice między "mają", a "mieli", natomiast dodanie "więc" zaproponowałem, by uporządkować cały ten ciąg, gdzie jedno wynika z drugiego :)
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Mojave

18
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 12:17) Co do tego fragmentu: Śmigłowiec chodzi głośno, po prostu nie da się nie usłyszeć, że coś latającego się zbliża. Nie dam propozycji, bo w tych fragmencie problem nie jest w warsztacie, ale w logice świata przedstawionego.
Otóż da się. Mojave to pustynia poprzecinana niewielkimi dolinami. Śmigłowiec lecąc równoległą doliną nie będzie słyszany. Dlatego( może nieco niefortunnie użyłam słowa wyskoczył) pojawił się nad wzgórzami. Nie leciał wzdłuż tej samej doliny:)
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 12:17) Oczywiście, że nie musi, ale ironiczny śmiech odnosi się do dziewczyny. Ona się ironicznie zaśmiała. By odnosiła się do zachowania Matta, musiałaby śmiać się z niego i ta informacja powinna być w tekście, np. Zaśmiała się, patrząc na jego wysiłki. - to jest zdanie, które mówi, że ktoś zaśmiał się z jakieś czynności, a nie fakt, że ktoś ironicznie się zaśmiał.
... Indianka nie "zaśmiała" się ironicznie ale się "uśmiechała". To zasadnicza różnica i nie zgodzę się z Twoją interpretacją. Po drugie miała miły głos a to wcale nie oznacza że była miła Zanm miłe osoby których głos do miłych nie należy.
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Mojave

19
Mary Ann May pisze: (śr 19 sty 2022, 21:06) Nie, to nie są detale
Teraz widzę, ile błędów narobiłam. Dzięki za tą uwagę, bo coś, co było dla mnie mało istotne, nagle nabrało znaczenia:)

Dodano po 10 minutach 29 sekundach:
Kyre pisze: (śr 19 sty 2022, 22:05) Dużo imion, źle brzmi przeczytane ciągiem. Ponownie zalecałbym to podzielić.
Słuszna uwaga, dzięki.

Dodano po 7 minutach 9 sekundach:
Kyre pisze: (śr 19 sty 2022, 22:05) Dużo imion, źle brzmi przeczytane ciągiem. Ponownie zalecałbym to podzielić.
Słuszna uwaga, dzięki.
Fallen pisze: (czw 20 sty 2022, 00:25) Mi żaden, ani obskurny, ani luksusowy budynek nigdy nie zaproponował niczego do picia.
Skoro już mnie poprawiasz to na początku zdania nie "MI" ale MNIE :)
nie napisałam "zaproponował", jak cytujesz, tylko "obiecywał". Trzymajmy się określeń z tekstu. Te słowa mają diametralnie różne znaczenia. Ładna pogoda też obiecywać Ci może fajne widoki w górach . To potoczne, ale używane powszechnie określenie i nie sądzę, żeby było błędem logicznym.
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Mojave

20
Mary Ann May pisze: (czw 20 sty 2022, 20:05) już mnie poprawiasz to na początku zdania nie "MI" ale MNIE
ach te uroki pisania długich komentarzy po północy ;)
Co do tego przykładu, który gdzieś tam nabazgrałam- nie była to korekta, ale pokazanie, że da się opisać akcję, nie opisując każdego ruchu postaci po kolei. O reszcie uwag debatować nie będę, bo to twój tekst i możesz robić z nim co ci się podoba. Ja pokazałam jedynie część uwag ze strony czytelnika. I to tyle :)
Z wyrazami szacunku,
Fallen

Mojave

21
Są powtórzenia i ogólnie zapis szwankuje, jest niedbały. Ale uważam osobiście, że napisane nieźle. Co do fabuły, mnie wsiąknęło, jest świetna, i końcówka, o tym, że rozmawiał z duchem lub jakąś nadprzyrodzoną istotą (Indianka). Fajne, jestem bardzo ciekaw całości. Pozdrawiam.

Mojave

22
RebelMac pisze: (czw 10 lut 2022, 13:49) Są powtórzenia i ogólnie zapis szwankuje, jest niedbały
Wiem, to początki. Uczę się i mam nadzieję że poprawa będzie z pozycji na pozycję. Ten fragment nie przystaje do całości. Napisałam go bo tak mnie naszło, ale stał się przyczynkiem do wprowadzenia zmian w powieści:). Może się kiedyś odważę opublikować większą część, ale muszę dopracować żeby nie zgrzytało:)
Najsmutniejszym aspektem dzisiejszego życia jest to, że nauka osiąga wiedzę szybciej niż społeczeństwo osiąga mądrość. http://cytatybaza.pl/autorzy/isaac-asimov.html?cid=41

Mojave

23
Jestem nowicjuszką po tej stronie kartki, więc może mam błędne postrzeganie. Wydaje mi się, że warsztat to w głównej mierze praktyka; przynajmniej chce w to wierzyć, stawiając kolejne błędne przecinki. Jeśli to jest Twój debiut, to muszę przyznać, że (dokładając w głowie kilka znaków int. :D) dobrze mi się to czytało. Czuje polot, żart, dynamikę - super! Najtrudniej, w gąszczu interpunkcyjnego slalomu (podkreślę raz jeszcze, że sama z niego wypadam na zakrętach), było mi się odnaleźć we wznowieniach wypowiedzi bohaterów w dialogach.

Mojave

24
Mary Ann May pisze: (śr 19 sty 2022, 19:54) Luk bagażowy uchylił się najpierw delikatnie a później szybko i płynnie opadł na płytę lotniska wzbijając niewielkie obłoki pyłu . Gorące, wypełnione pyłem powietrze wdarło się do wnętrza maszyny
Zostawiłbym czytelnikowi trochę miejsca na dowyobrażenie sobie szczegółów. Skrupulatne opisy mogą rozmydlić fabułę i zwyczajnie zmęczyć odbiorcę.
Więc może tak:
Luk bagażowy opadł na płytę lotniska i gorące, zapylone powietrze wdarło się do wnętrza maszyny.
Zwracałbym też baczniejszą uwagę na znaki interpunkcyjne. Jest tutaj zbyt wiele błędów.
Np.
Mary Ann May pisze: (śr 19 sty 2022, 19:54) Kilkanaście godzin lotu w chłodnym i niewygodnym samolocie spowodowało [,] że Matt zatoczył się ze zmęczenia[,] wysiadając przez luk bagażowy . Gdyby nie Bill [,]który wykazał się refleksem[,] z całą pewnością wyrżnąłby głową w żwir.
Co do tego ostatniego zdania i słowa "wyrżnąłby"... . Słowa mają ogromną moc i potrafią zabrzmieć różnie w różnym kontekście, zmieniając wyobrażenie o przedstawianej sytuacji. "Wyrżnąłby" wprowadza pewien sytuacyjny komizm - czy o to chodziło?
Pozdrawiam!

Mojave

25
Dużo mówi się na tym forum o warsztacie. Oczywiście najpiękniejszy samochód nie pojedzie nigdzie, jeśli nie będzie w niim zachowane pewne minimum zasad warsztatowych. Z drugiej strony można samochód skonstruować "supetwarsztatowo" lecz nie ruszy bez paliwa. Bez jakiejś iskry. W tym, co stworzyłaś może i rzeczywiście niejedno skrzypi i zgrzyta ale chciałabym żeby zabrało mnie tam, gdzie ukryłaś koniec opowieści. W dialogu Matta z Indianką piszesz o rzeczach ważnych, jak mi się zdaje, a tylko wtedy warto pisać. Gdy ma się coś do powiedzenia. Dołączam do tych którzy są ciekawi co było dalej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”